Cześć potrzebuje porady.
Mama gabinet we Wrocławiu od 10 lat, nigdy nie miałam problemów lub nawet pretensji, czy reklamacji za wykonywane usługi. Przyszła do mnie klientka żeby nałożyć hybryde. Nalegała bo miała wesele a potem wyjazd nad morze.
Oceniając jej stan płytki paznokci poinformowałam ja, że nie powinna tego robić bo są w złym stanie..
Była stanowcza i nalegająca, więć zrobiłam jej hybryde. po tygodniu zadzwoniła do mnie, że jak zdjęła to poszła do dermatologa która podejrzewała grzybice bez zrobienia badań, ale zasugerował, że może być to wynik nałożenia hybrydy na paznokcie w złym stanie.
Teraz żąda ode mnie odszkodowania finansowego za leczenie. Pół roku leczenia.
Chodzi mi o jakaś poradę czy ktoś się spotkał z taka sytuacjią, oczywiście nie odsuwam się od odpowiedzialności za to, że nie odmówiłam usługi. Ale czy wykonanie usługi, który nie jest zabiegiem medycznym, podologicznym na życzenie klientki mimo poinformowania jej o stanie jej paznokci wiąże się z konsekwencjami prawnymi ewentualnym odszkodowaniem za leczenie?