Witam,
Jeśli chodzi o najtrudniejszą część do przekłucia jest to sprawa indywidualna, wielokrotnie widziałem osoby, które przepijając płatek ucha prawie zemdlały ze strachu, a wykonując przekłucie języka trzymały się nieźle.
W żuciu jest tak: Każdy ma w sobie coś, co go blokuje w innym momencie. Tak samo jest z piercingiem. Najważniejsze to nauczyć się przezwyciężyć strach i podejść do tego typu sprawy ze spokojem. W taki sposób jesteśmy wstanie wykonać każde przekłucie. Z takim podejściem jesteśmy w stanie również poradzić sobie z krwotokiem i innymi zjawiskami, które się zdążają.
Inną sprawą jest odpowiednie przygotowanie merytoryczne i praktyczne.
Pamiętajcie, nikt nie urodził się dobrym piercerem. Jest to kwestia wielu godzin treningu po zakończeniu szkolenia. Niestety tak musi być.
Szkolenie jest czymś w rodzaju szkoły podstawowej. Trzeba mieć na czym bazować, żeby pójść do przodu.
Jedyna zasada - jeśli ktoś chce byś w czymś naprawdę dobry i osiągnąć poziom mistrzowski musi intensywnie ćwiczyć i pogłębiać wiedzę.
Trenuj, nie poddawaj się, spraw, aby praca była twoją Pasją
Moje motto to
„Jeśli robisz coś z Pasją, zawsze zrobisz to dobrze” Spasja