No na pewno sprawdzę czy warto ... hhihihi
Ojj ja nie mówię płynnie po angielsku,jakieś podstawy znam tylko. Włoskiego nigdy się nie uczyłam,ale chciałabym bardzo.
Wiesz,najlepiej pracować u jakiegoś Polaka, Polki.
Nie ma to jak dogadać się ze "swoim"
Własnie,słyszałam ,że Bioline jest niezłą firmą i wiele gabinetów przerzuca się na tą firmę. Tak mi ostatnio mówiła fryzjerka u której byłam.
Podobno na jedno miasto nie podpisują więcej umów niż jedna ...hmm.
Mówiła,ze Bioline raczej nie uczula. Bynajmniej nie tak jak Babor ,który podobno się popsuł i "idą" na ilość, a nie na jakość.
Sama mogę to potwierdzić - ze uczula(choć nie wiem jak wczesniej działal),poniewaz w szkole pracowałam na tej firmie i wiem ,że wiele dziewczyn miało uczulenie. Skóra była zaczerwieniona i szczypała.
Sama nie wiem na jakiej firmie pracowac - jeśli kiedys bedę miała swój salon...
Wyjechać bardzo bym chciała, jednak nie znam nikogo we Włoszech. Niby kolega ma bratową , która pracowała tam u kogoś ,ale coś nie ma teraz z nimi już kontaktu.
Nie martw się. Pociesz się tym,że Ty chociaz maz mozliwosc założenia salonu,a ja narazie w tej chwili nie:(
Uda Ci się .Trzymam kciuki.
Ok lece spać bo już 4-30