Czasem człowiekowi jest łatwiej upuscic nagromadzone emocje do kogoś z zewnątrz...wsrod bliskich bywa róznie....albo juz nie sluchaja albo maja niezadobre relacje, albo tez nie potrafia sobie pomoc-kazdy zyje swoim zyciem.
Jezeli wywaliła z siebie (bolączka duszy) oczyscila sie -to tylko swiadczy o tym ,ze jestes osobą otwartą na ludzi , sympatyczną i ciepłą. W czasie zabiegu klientka rozluźniła się, poczuła ze jest jej dobrze..na dany moment ktoś sie nia zaopiekował, oddała sie w twoje ręce.(Podswiadomosc) było jej poprostu dobrze....
Widocznie na codzien kłopoty tak ja przytloczyły, ze juz nie potrafi sobie z tym radzic.
Wizyta u kosmetyczki, tez jest dobrą receptą na stres.
Wybierajac ten zawod musimy byc przygotowane nie tylko do wykonywania bardzo dobrych uslug, ale rowniez na takie sytuacje. To jest bardzo czeste." Psychologia niekonwencjonalna " takie tabliczki powinny widniec obok naszych- dodatkowo
I jezeli bedziesz na tyle madra zyciowo- to odpowiednio podniesiesz na duchu i zmobilizujesz klientke, aby sie nie poddawala... lub udzielisz kilku rad w kierunku cwiczen relaksacyjnych, odpowiedniego wypoczynku lub ostatecznie dobrych ziolek uspakajajacych. Na ile bedziesz potrafila jej w tym pomoc to juz niestety wynika z naszego wnetrza .....i odpowiedniego indywidualnego podejscia do kazdego klienta. Zalezy to tez w duzej mierze od naszej inteligencji emocjonalnej....Wiec ja jestem za tym- aby wysluchac i jednak pomoc. Ludzie bywają bardzo samotni.
Jesli jestes osobą młodą to dobrze, ze duzo z nia nie dyskutowałas...mysle ze bardziej zalezalo jej ,aby sie wygadac do zupelnie neutralnej osoby, ktora tego nie wykorzysta i przeniesie do osob zainteresowanych....(zawsze pamietamy o dyskrecji)....w twoim przypadku faktycznie wystarczylo tylko delikatnie pocieszyc.....mozesz czasem powiedziec takiej osobie...aby pamietala....ze "co ją nie zabije to ją wzmocni" ....wystarczy ....zrozumie....bo przecież kłopotow ciągle w życiu przybywa....tylko w odpowiednim momencie latwiej jest jesli ma sie wsparcie...gorzej jak go nie ma....wowczas sie placze....
No ...ale po to wlasnie My tez jestesmy
co by za smutno się nie zrobilo..