klaudynka, dostatnio można żyć. Wszystko zależy od tego z czym wyjeżdżasz i jakie masz nastawienie.
Jeśli skończy się na tym, że wyjadę, to na stałe. Pracować za granicą będę, ale nie żeby zarobić i wrócić, ale już zostać.
Sprzedać mieszkanie, na początek coś małego wynająć, zdobyć zdolność kredytową, kupić jakiś domek albo coś i dalej już powolutku.
Wszystko się da zrobić, kwestia dobrej organizacji i przygotowania.
Jasne, pieniądze, którymi na początek dysponujesz nie są bez znaczenia. Anglia, to już wyjątkowo jest droga. Tam to trzeba jak na mój gust już z czymś w kieszeni jechać.