Moje znajome wyjechaly do Irlandi, i sa bez pracy, mowi ze jest bardzo ciezko, duzo Polakow.
Ale za to w Hamburgu jest duze zapotrzebowanie na stylistki paznokci.
Dzisiaj bylam w salonie kosmetycznym, na probe, patrze a babka matowi cieniutka plytke pilnikiem 100/100!!! Nogi mi sie ugiely, ale zacisnelam zeby, bo nie wypada na dzien dobry juz sie zbytnio wychylac. Potem chcialam umyc pilniki i dac do dezynfekcji, a babka krzyczy ze nie, nie wolno myc, bo od tego one niszcza sie, a to takie dobre
I tak, zero dezynfekcji przez zabiegiem przedluzania, siedziala w tym pyle- podejrzewam ze takze z przedwczoraj- , zmatowila biedna plytke, nie przetarla zadnym odtluszczaczem, tylko od razu 4 warstwy. Wyszly ok, nie za grube. Klijentka tez byla niezla,bo zastanawiala sie nad jednym kamyczkiem na paznokcie. Stwierdzila, ze na prawej rece ma pierscionek i zegarek, wiec juz wystarczy, i zdecydowala sie na druga reke. Zaplacila 120€
A na koniec, rozbawila mnie lista znajdujace sie od strony kasy, na ktorej byly napisane nazwiska klijentow ktorzy kradna
Jak wrocilam do domu, to doslownie humor mi sie poprawil, bo jakos zawsze rygorystycznie parze na swoja prace, ale dzisiaj stwierdzilam, ze jak na ten kraj, to robie dobre paznokcie:-)
Wiec ty Klaudynko bys tu furore zrobila!
W sumie ostatnio widzialam ponad 3-4 oferty dla stylistki pazn w jednej, takiej glownej gazecie