Autor Wątek: Dlaczego akurat kosmetyczka???  (Przeczytany 30391 razy)

Gość

  • Gość
Dlaczego akurat kosmetyczka???
« dnia: 2005-07-05, 12:03:24 »
Tak sobie ostatnio namiętnie szperam na forum i zaczynam sie zastanawiać co tak naprawde było bodżcem do tego aby niektóre z Was zostały zawodowymi kosmetyczkami...wiadomo wymarzony zawód dla kobiety, który niesie za soba wiele zalet znanym nam wszystkim, ale także duża odpowiedzialnośc(...)Ale co Was tak naprawde nakłoniło do wykonywania tego zawodu... :?

Kasia_Krzysztoszek

  • Gość
Kosmetyczką być...
« Odpowiedź #1 dnia: 2005-07-05, 12:07:36 »
Przez długi czas obserwowałam moją mame, babcie, ciocie......kosmetyczki, to taka rodzinna tradycja, oczywiście wszystkie te kobietki starały się mnie odwieść od tego zamiaru, ciężka praca, nienormowany czas pracy itp. ale im się nie udało, ja, moja kuzynka i siostra również zostałyśmy kosmetyczkami.

Implicite

  • Gość
Kosmetyczką być...
« Odpowiedź #2 dnia: 2005-07-05, 12:16:43 »
hehe :D widzę Kasia_Krzysztoszek, że to rodzinna profesja. super, jest z kim bliskim skonsultować wiele problemów, a także więcej ludzi (tych najbliższych) Cię rozumie na czym polega ta praca. bo niektórzy uważają ten zawód raczej za 'zabawę'

Kasia_Krzysztoszek

  • Gość
Kosmetyczką być...
« Odpowiedź #3 dnia: 2005-07-05, 12:29:36 »
To jest po prostu niesamowite, jak np. kiedyś poszłyśmy na zjazd koleżanek mojej babci, taki babski spęd :) i każdy miał coś powiedzieć o sobie i siedziałyśmy wszystkie koło siebie...wstała moja babci.....bal bla o sobie ..zawód: kosmetyczka (emerytowana), mama...zawód:kosmetyczka...
siostra...zawód:kosmetyczka.....kuzynka...zawód:kosmetolog....ja...zawód: kosmetolog.
Na zjazdach rodzinnych, mężczyźni na wstępie proszą, żebyśmy nie rozmawiały o rozstępach, celullitach i algach :D
Ale nasi faceci są bardzo uzdolnieni...nikt nie potrafi tak robić henny brwi i rzęs jak mój tata ( musiał ktoś to robić mamie, zanim poszłam do szkoły)

Offline Martuch

  • Lubię tu pisać
  • ***
  • Wiadomości: 307
Kosmetyczką być...
« Odpowiedź #4 dnia: 2005-07-05, 14:02:10 »
Ming_shu gratuluję Ci taty. Wogóle fajna taka kosmetyczna rodzina. Ja jestem dziecko nauczycielskie, sama jestem z wykształcenia pedagogiem ale chcę równiez zostać kosmetyczką przede wszystkim z zainteresowania i przyjemności bezpośredniej pracy z innym człowiekiem. Jak narazie jednak mam problem z wyborem szkoły. Zapisałam sie do jednej a teraz zastanawiam nad inną. Eh...kobieta zmienną jest jak mówią :wink: Pozdrawiam Was wszystkie bardzo bardzo
An it harm none, do what ye will.

Offline Natalia

  • Ilość postów mnie przerosła...
  • *****
  • Wiadomości: 7268
Kosmetyczką być...
« Odpowiedź #5 dnia: 2005-07-05, 16:38:40 »
u mie w rodzinie niema zadnej kosmetyczki i ja postanowilam to zmieniac :D ale tak naprawde to od juz od malej dziewczynki chcialam zostac albo ...modelka(wiadomo jak to male dziewczynki)alboo kosmetyczka. no modelka niejestem -niestey za malutka jestem hehe. ale zawsze interesowalo mnie dbanie o siebie ,o cialo i ogolnie kosmetyki. dopiero zaczne studium i wierze ze uda mi sie skonczyc szkole z dobrymi wynikami bo bede robic to czym zawsze marzylam :)

Kasia_Zet_

  • Gość
Kosmetyczką być...
« Odpowiedź #6 dnia: 2005-07-05, 17:03:29 »
najlepiej jest robić to, na co zawsze miało się ochotę, co sprawia nam przyjemność, co kochamy... ja już od dłuższego czasu interesuję się kosmetyką, a do szkoły zapisałam się dopiero teraz. Ale lepiej późno niż wcale :)))
pozdrawiam :)

Gość

  • Gość
Kosmetyczką być...
« Odpowiedź #7 dnia: 2005-07-05, 21:29:37 »
Bardzo lubie biologie,chemie. Najbardziej anatomie i fizjologie. Moim marzeniem było ( i jest nadal), żeby mój przyszły zawód wiązał się z tymi dziedzinami. Mam więc do wyboru medycyne ( odpada,bleeee), biologie ( nie chce być nauczycielką...), weterynarie ( zamiast leczyć, płakałabym nad zwierzątkami, że takie biedne i chore :wink: ) i wiele innych kierunków których absolwenci powiększją grono bezrobotnych, albo do których z różnych przyczyn sie nie nadaje. Kilka lat temu ( chyba jeszcze w 1 klasie gimnazjum) wpadłam na pomysł, że właśnie kosmetologia, kosmetyka to kierunki dla mnie  :D Z biologią i chemią kosmetyka jest związana, kosmetykami, pielęgnacją interesowałam sie juz jako dziecko. Pamietam jak próbowałam zrobić perfumy i kremy....  :)  :)  ( dzieci to mają pomysły...). Jeszcze 2 tygodnie temu byłam zdecydowana na kosmetologie, ale w jednej chwili postanowiłam, że jednak wole być kosmetyczką i zapisałam sie do studium. Mam dopiero 19 lat, całe życie przede mną- w każdej chwilie moge zmienić zawód, ale jak narazie to sobie tego nie wyobrażam...

Gość

  • Gość
Kosmetyczką być...
« Odpowiedź #8 dnia: 2005-07-05, 22:38:08 »
Ja od dziecka uwielbiałam robić różne maseczki, z ogórka , serka homogenizowanego, z truskawek, z czego się dało. Podbierałam kosmetyki kolorowe mamie, cioci i ukratkiem malowałam się i testowałam makijaże. Sama przebiłam sobie uszy, po tym jak widziałam sąsiadkę przebijającą mamie uszy .
Mam zamiłowanie w kierunku psychologii, medycyny, farmacji, więc wszystko jest blisko kosmetyki. O zawodzie lekarza to sobie mogłam pomarzyć. Zostać kosmetyczką było łatwiej. Poza tym, jak jestem w sklepie z kosmetykami to czuję się wspaniale, to jest mo żywiół , mój świat w którym poruszam się jak ryba w wodzie. Uwielbiam wąchać , testować nowości, czytać recenzje i opinie o kosmetykach. Wogóle raczej kosmetyka kolorowa mnie bardziej pociąga, niż pielęgnacyjna. Ale odkąd pamiętam pani w białym fartuszku, krzątająca się po gabinecie była dla mnie ucieleśnieniem idału ( bo taka ładna , "zrobiona" , miła ).
Kocham ten świat..............

vroniasta

  • Gość
Kosmetyczką być...
« Odpowiedź #9 dnia: 2005-07-13, 12:59:34 »
Dokładnie trzeba to czuć, wiedzieć, że to jest to co Nas interesuje... W czym czujemy się dobre, spełnione!!! Kosmetyczka to zawód z pasją, z charyzmą!!! Żeby być dobrą kosmetyczką trzeba swój zawód wykonywać z zamiłowania, ciągle pogłębiać wiedze, być na bierząco z wszelkimi nowościami świata kosmetyki... Myślę, że dziewczyny, które idą do studium kosmetycznego lub na kosmetologie tlyko dlatego, że lubią się malowac i mają zamiar dojść do perfekcji podejmują się nauki z zupełnie żałosnych powodów... Niestety ciągle jeszcze spotykamy takie przypadki... Chociażby wczorja rozmawaiąłm z koleżanką, któr stwierdziła, że jeśli nie dostanie się na studia to pojdzie do studium kosmetycznego, bo "w sumie to nawet ją to troche interesuje, a przecież w domu nie będzie siedzieć..."...   :?

Gość

  • Gość
Kosmetyczką być...
« Odpowiedź #10 dnia: 2005-09-25, 22:12:12 »
Czesc Wroniasta. szkoda ,ze ten zawód co po niektórzy uwazaja za taki zabawny. A przecież kosmetyczka to zawód bardzo odpowiedzialny, musimy cały czas zdobywac wiedze,przeciez mamy upiekszac, pielegnowac skóre( wazny organ) , nie kazdy sie do tego nadaje. Uwazam , ze kosmetyczka to super zawód, pomaga ludzia dbac o ich wyglad zewnetrzny ale rowniez o ich wnetrze( wiele kosmetyczek to niezłe panie psycholog) klientki bardzo czesto otwieraja sie przed nami w gabinecie w którym panuje ciepła atmosfera.POzdrawiam wszystkie kosmetyczki!!!!!!!!!!!

Offline DaJusia

  • To zaczyna być obsesją
  • ****
  • Wiadomości: 801
Kosmetyczką być...
« Odpowiedź #11 dnia: 2005-10-05, 11:27:37 »
... aby robic to co przynosi nam satysfakcję... z zamiłowania... :groupjump:
pozdrawiam, Daria
SPA Hotel DIAMENT Ustroń

Gość

  • Gość
Czy warto zostać kosmetyczką???
« Odpowiedź #12 dnia: 2008-01-31, 20:06:27 »
Witajcie:)
Mimo ze mam juz 28 lat zastanawiam się nad zmianą zawodu.Pod uwagę biorę fryzjerstwo i kosmetyke.Ale wydaje mi się ze kosmetyczka może być kazdy a fryzjerem juz nie...
Mam jednak troche obaw i dlatego tu jestem:)
Hmmm po pierwsze to czy zawod kosmetyczki nie wiąze sie z jakimiś nieprzyjemnymi wpadkami?Tzn czy zdaża się ze mozna wyrządzić dużą krzywde klientce?Przeciez teraz stosuje się głebokie oczyszczanie twarzy co do bezpiecznych zabiegów nie należy....jak radzicie sobie z ewnetualnym stresem?
Poza tym czy łatwo po studium 2 letnim znalezc prace?Jak to wygladało w waszym przypadku?Tym przejmuje sie najbardziej no bo prawda jest taka ze zakladow kosmetycznych nie ma zbyt wiele a jesli nawet sa to pracuje tam jedna osoba...
I jeszcze jeden problem.Manicure i pedicure.Niestety dla mnie bedzie to z pewnoiscia problem gdyz oddziedziczyłam po mamie trzęsące sie ręce:)Tak więc troche sie tego obawiam...:)
Z niecierpliowscia czekam na jakieś rady od Was Kobietki:)

Gosiaczka

  • Gość
Kosmetyczką być...
« Odpowiedź #13 dnia: 2008-02-01, 09:19:47 »
Na zmiane zawodu nigdy nie jest za pozno. Natomiast nie wuazam ze kosmetyczka moze zostac kazdy, rowiez trzeba miec powolanie i sie interesowac tym. Nie jest to zawod ze raz sie nauczysz i koniec, non stop trzeba sie doszkalac, poznawac nowe techniki....    Ja nie zaluje ani troche ze zaczelam sie zajmowac kosmetyka, jest to moja pasja od zawsze i z pewnoscia nie zmienila bym tego zawodu na inny, a tez pozno sie przekwalifikowalam bo majac 27 lat. wczesniej pracowalam w biurze i to byla nuda dla mnie. Co do trzesacych rak to mysle ze jest to do opanowania, tez tak mialam na poczatku i teraz mi sie nie trzesa.
Po zdobyciu wyksztalcenia w tym zawodzie nie powinno byc problemu z wykonywaniem zabiegow "niebezpiecznych" gdyz kazda kosmetyczka wie co i kiedy powinna robic, no i powinna byc ubzepieczona. jedyny minus jest taki ze kosmetyczka wiele chyba nie zarobi najlepiej jest otworzyc swoj wlasny salon  :wink:

ps. uzupelnij miejscowosc w profilu  :wink:

Gość

  • Gość
Kosmetyczką być...
« Odpowiedź #14 dnia: 2008-02-01, 10:51:57 »
Witaj Gosiaczka,
Dziekuje za wskazówki.
Cieszę się ze jest takie forum, bo dzięki temu podęjmę lepiej decyzje co do wyboru szkoły.
Wiesz ja dokładnie jak Ty pracuje w biurze i mam tej pracy dosyć.Skończyłam studia po których nie mam szans na jakas fajna pracę także wiem że musze coś z tym zrobić.
Masz na pewno rację ze żeby być dobrą kosmetyczką trzeba się tym intersować i non stop pogłebiać swoja wiedzę.Ja akurat zawsze marzyłam żeby iść do szkoły bądż fryzjerskiej bądż komsetycznej ale kiedyś nie były to szkoły tak powszechne jak teraz.I jesli tego nie zrobie to pewnie bede załować do konca zycia.Boje sie tylko że po szkole kosmetycznej nie znajde pracy, bo chyba musisz przyznać ze z tym jest problem?A nie ukrywam ze jest to przeciez ważne zeby po ukonczonej 2 letniej szkole bez problemu dostać prace, tym bardziej ze nie jestem juz mloda i musze liczyć sama na siebie bo rodzice mi przeciez nie pomogą...
W przyszłośći oczywiście niezaleznie czy wybiorę szkole kosmetyczna czy fryzjerska to z pewnoscia otworze swoj wlasny zakład.Nie usmiecha mi sie pracować całe zycie dla kogoś...
A tak z ciekawości-ile zarabia kosmetyczka pracując dla kogoś?
Hmm naprawdę mam spory dylemat.Nie wiem na co się zdecydować.Po szkole fryzjerskiej na pewno nie ma problemu z podjeciem pracy bo przegladam ogloszenia i widze to ogromne zapotrzebowanie...z kosmetyczkami nie jest juz tak rózowo...
Gosiaczek a jak Ty znalazlas prace po szkole???Czy trzeba miec znajomości zeby "wkrecic" sie w To srodowisko?