Autor Wątek: rossmann  (Przeczytany 21573 razy)

Offline oszin

  • To zaczyna być obsesją
  • ****
  • Wiadomości: 762
rossmann
« Odpowiedź #15 dnia: 2006-03-22, 21:20:44 »
hahahhahahahah :D
SALON BEAUTY -LENA LASKOWSKA                 CALE ZYCIE SIE UCZYMY....

Gość

  • Gość
rossmann
« Odpowiedź #16 dnia: 2006-03-22, 22:25:26 »
Kurs ochrony osób i mienia "Rossman" - Z NAMI WYJDZIESZ NA LUDZI

Offline xiania

  • Lubię tu pisać
  • ***
  • Wiadomości: 233
rossmann
« Odpowiedź #17 dnia: 2006-04-07, 21:21:01 »
Właśnie przeglądam reklamówke z rossmanna i fajne promocje są do 15.04 :) Tylko dziwi mnie napis "wygląd produktu na zdjęciu może odbiegać od wyglądu produktu na półce" :D
pozdrawiam
Anna

Offline mako

  • Ilość postów mnie przerosła...
  • *****
  • Wiadomości: 3367
rossmann
« Odpowiedź #18 dnia: 2006-08-10, 01:58:29 »
Cytat: "talencja"
no ide do innej drogerii to nie ma takiej ochrony pomimo ze nie ma bramek
tylko w rossmanie sa tacy upierdliwi :wink:  :D


Wyliczyć Ci ile towaru jest kradzione w sklepach nie tylko Rossmana? DUŻO!!!
Pracowałem jakiś czas w ochronie w sklepach.
Przez jakieś pół roku taki zielony jak ja złapał w sklepie lub udaremnił kradzież jakimś 5 osobom doliczając mojego kumpla wynik jest większy nie wspominając o tych którzy "spękali". Jednak moim zdaniem to czubek góry lodowej. Prawda jest okrutna, w Polsce kradną i to jak cholera. Na dodatek kradną dzieci, dorośli i starcy, kobiety i mężczyźni, pełne równouprawnienie. Człowiek jak nie ma do czynienia z ochroną na codzień to o tym nie ma pojęcia i ja też nie miałem i się załamałem, ludźmi się załamałem. Jakiś czas temu w Szczecinie otworzono sklep innej sieci niemieckiej, zlodzieje towar stamtąd reklamówkami wynosili. W końcu ustawili tam kamery ale nie wiem czy jest ochrona bo nadal tam kradną jak diabli. Dla ochrony nie są dużym problemem żurki co wpadają od razu w oko.. ich się już ma wyczajonych. Problemem są ludzie dobrze ubrani, podjeżdżający samochodem którzy kradną w sumie chyba z głupoty lub potrzeby dreszczyku. Tylko jak się im syfu i w tracą wiarę chyba w dreszczyk :> hehe... W końcu to wstyd być złodziejem podobno. Niestety w takim Rossmanie jakieś 80% klientow to kobiety i one też bezczelnie kradną. Nie wspomnę już o rozpasaniu ludzi niszczących towar. Typowe to smarowanie sobie pomadek i błyszczyków po łapach mimo że są testery. Potem takie produkty ktoś kupi i się zastanawia skąd ma liszaje na twarzy.
Dziwicie się, że ochroniarze się patrzą. Ludzie za to im płacą jak sie nie patrzą a śpią to przestają pracować!!! Spróbujcie się przejść do dowolnego sklepu i spróbować zaobserwować co kto bierze, czy dojdzie z tym do kasy, czy się 5 razy nie wróci, czy nie wkłada towaru do wózka (rzecz nagminna u mamusiek), czy nie wróci spod kasy i nie odłoży towaru gdzieś po drodze. Potem znajduje się w spożywce pomadki albo skarpety ;) i tak lepiej niż w jakimś Geant gdzie wśród płyt Cd leży np. karkówka.  Gwarantuję, że dacie za wygraną. Na sklepie zaś zazwyczaj jest za mało ochrony a za duzo klienteli żeby wszystko wyczaili chyba,że sklep a słabe obroty i 2 klientow się po nim szwęda. Ja takiego szczęscia nie miałem. Bramki mówcie... z bramkami sobie złodzieje też radzą. Poza tym spróbujcie ometkowac kodami ten cały towar który jest w sklepie, przy tej obsadzie nie ma szans to zwyczajnie nieopłacalne.
Mówicie o innych drogeriach. Hmm... popatrzmy np. Sephora lub Douglas. Zazwyczaj 1 lub 2 ochroniarzy znudzonych człapie miedzy półkami. Jednak jest pewne "ale" po pierwsze do tych sklepów zazwyczaj nie wpadają "żury" na jumę. To nie ta klasa. Po drugie towar tam jest naprawdę drogi i okodowany + bramki. Po trzecie obsługa momentalnie obskakuje klienta w stylu "czy mogę w czymś pomóc?" a przy okazji dokladnie go obserwuje. Po czwarte towar nie jest wywalony na wierzch, na wierzchu są testery a towar jest w szufladzie. Dlatego nie ma co porównywać tego typu sklepów. Jestem też jednak pewien, że i stamtąd wynosza np. perfumy. Zaś za wszelkie braki konsekwencje ponosi obsługa i ochrona, czasem bardzo dotkliwe.
Pomstujecie na ochronę i czasami to racja, jak wszedzie bywają ludzie prości i prymitywni ale oni za długo nie pracują. Zresztą do tej pracy nie trzeba doktoratu. Mnie osobiście nazwano chamem, prostakiem na dodatek po podstawówce ;) co i tak chyba w oczach tej pani było osiągnięciem. Rzecz w tym, że chciałaby ona mieć takie wykształcenie jak ja i niektórzy "stacze" sklepowi. Niestety ale ochroniarze o wielu bo nie o wszystkich klientach mają zdanie, że to banda prostaków i wandali demolująca sklep. Nazwanie ich bydłem wręcz uwałaczałoby bydłu. Niestety też jest część racji.
Na dodatek stawki w ochronie są śmieszne wprost. Gwarantuję, że żadna z Was nie chciałaby tego robić za tę kasę na cały etat. Stąd często dorabiają sobie studenci a oni mają sklep i złodziei glęboko w poważaniu.
Acha i na koniec powiem, że z moich obserwacji wynika to iż ochrona najbardziej przeszkadza złodziejom ;) bo wielu klientom wręcz pomaga.
Dla sprawdzenia czy w Polsce kradną proponuję podjechać pod sklep rowerem i zostawić go nieprzypięty na zewnątrz przy wejściu... u mnie już jedna osoba to sprawdziła. Wynik jest jednoznaczny.
Na szczęście mnie już ten problem nie dotyczy i mam nadzieję, że nigdy dotyczył nie będzie więcej. Teraz ja jestem tylko klientem i mam nadzieję, że nie będę gitary ochronie zawracał a oni mnie :D.

Acha to co napisalem to żadna tajemnica.. można o tym wyczytać w gazetach ale wystarczy się przejśc po sklepie i nie być w amoku zakupowym tylko trzeżwo sie porozglądać. Polecam... ubaw często po pachy.

Pozdrawiam
Były cham i prostak z ochrony
Mako :twisted:
Devil may cry...

Offline linek

  • mgr, kosmetolog
  • Moderator(ka)
  • Ilość postów mnie przerosła...
  • *****
  • Wiadomości: 8116
  • to co pozostało
rossmann
« Odpowiedź #19 dnia: 2006-08-10, 08:35:16 »
wszedzie kradna, pracowalam w wileu miejscach i ludzie maja takie sposoby... kiedys zostalam obrzucona maksymalnie okropnymi wyzwiskami za to ze obserwowalam pana ktory szykowal sie by cos zwinać :!:
Naszą wielką słabościa jest to,że sie poddajemy. Najpewniejszą drogą do sukcesu jest wciąż próbować, jeszcze ten jeden raz:)))

Offline Natalia

  • Ilość postów mnie przerosła...
  • *****
  • Wiadomości: 7268
rossmann
« Odpowiedź #20 dnia: 2006-08-10, 09:07:28 »
taka jest rzeczywistoscx :cry: ja ostatnio widzialam jak pewien facet proboal zwedzić garnki :roll: a juz najlpesze bylo jak matka mojej kolezanki (taka zawsze elegantka, duzo pieniedzuy)ukradla perfum w sephorze jak byla. na szczescie udaremnili ta probe ale on udawala glupia ze to jej perfum :!:

Gość

  • Gość
rossmann
« Odpowiedź #21 dnia: 2006-08-10, 09:16:38 »
Ja ostatnio zwrocilam oczy calej ochrony na siebie tylko dlatego ze mialam w rekach balsam, ktory chcialam kupic i akurat zadzwonil mi w torbie telefon, wiec chcialam go wyjac, a oni wszycy myslali ze chce sobie tam balsam schowac..
najbardziej ostatnio lubie kupowac w Yves Rocher bo moge sobie chodzic do woli i wąchać wszystko co popadnie, i nikt mi nie wisi na plecach.
Swoja droga to tak naprawde krepuje mnie jak ktos tak lazi za mna, bo wtedy niew moge sie skupic na kupowaniu, i zawsze szybko wychodze z takiego sklepu...

Offline linek

  • mgr, kosmetolog
  • Moderator(ka)
  • Ilość postów mnie przerosła...
  • *****
  • Wiadomości: 8116
  • to co pozostało
rossmann
« Odpowiedź #22 dnia: 2006-08-10, 09:22:45 »
tak ja tez nie lubie jak mi ktos na rece patrzy, a ochrona coz - kazdy ma jakas prace i oni naprawde musza to robic, bo nigdy nie znasz do konca czlowieka. Przeszukuja przezciez tez pracownikow i kierownikow
Naszą wielką słabościa jest to,że sie poddajemy. Najpewniejszą drogą do sukcesu jest wciąż próbować, jeszcze ten jeden raz:)))

Gość

  • Gość
rossmann
« Odpowiedź #23 dnia: 2006-08-10, 09:32:20 »
No niestety, kazdy ma jakies zajecie :)
Jesli chodzi o przeukiwanie to wiem cos o tym...pracuje w redakcji i moj komputer tez jest nagminnie przeukiwany, jakbym nie wiadomo co w nim trzymala. Dlatego od pewnego czasu przychodze z wlasnym laptopem, i w koncu mam spokoj, bo go zabieram po pracy i nie maja do niego dostepu.
ale deneruje mnie to ze naprzyklad sprawdzaja moja poczte prywatna, a z tego co wiem to karalne jest chyba..
ehh,,ludzie sa dziwni, ale ci co tak robia (tu mam na mysli moich pracodawcow) musza patrzec chyba na rzeczywistosc przez swoj pryzmat.... :)

Offline linek

  • mgr, kosmetolog
  • Moderator(ka)
  • Ilość postów mnie przerosła...
  • *****
  • Wiadomości: 8116
  • to co pozostało
rossmann
« Odpowiedź #24 dnia: 2006-08-10, 09:36:27 »
to juz straszne, ale w sumie czemu skoro niekoniecznie korzystasz ze swojej prywatnej poczty???????? wszedzie by musialo tak byc a nie jest
Naszą wielką słabościa jest to,że sie poddajemy. Najpewniejszą drogą do sukcesu jest wciąż próbować, jeszcze ten jeden raz:)))

Gość

  • Gość
rossmann
« Odpowiedź #25 dnia: 2006-08-10, 09:49:41 »
prywatnej poczty juz dawno nie odbieram na firmowym kompie.
I cale szczecie ze nie wszedzie tak jest...akurat ja tak trafilam.  :)

Gość

  • Gość
rossmann
« Odpowiedź #26 dnia: 2007-07-19, 17:21:24 »
Uwielbiam ten sklep :)

Często w nim jestem ;-)

Do ochrony nic nie mam,bo to ich praca :)

Offline Ara

  • Zaczynam, ale każdy musi zacząć ;)
  • *
  • Wiadomości: 12
Odp: rossmann
« Odpowiedź #27 dnia: 2013-01-09, 16:10:48 »
ja z rossmana dostawałam  namietnie ksiazeczki z promocjami, i co sie wybrałam po konkretny zakup z promocji to klops bo ni razu takiego nie było. Po kilku razach takich eskapad i szukania produktów w tej rzekomo super cenie zapytałam sprzedawczynię która mi coa burkneła ze widocznie się juz sprzedało (mimo ze promocja zaczeła się tego dnia a ja byłam w sklepie ok godz. 12:00) wiec  przechwyciłam drugą panią i pytam a ta mi odpowiada ze takiej promocji u niech w sklepie nie ma.  Napisałam (pierwszy raz w zyciu sie odwazyłam) do centrali rosmmana i wyrychtowałam liscik zeby darowali sobie zasypywanie skrzynek pocztowych ksiazeczkami z promocjami skoro nic nie mozna kupić w oferowanych cenach  bo szkoda wycinać drzewa na drukowanie nic nie wartych kartek na co dostałam odpowiedz po długim czasie ze im przykro widocznie przyszłam za pózno do sklepu  bo u nich jest straszny szał zakupowy i widocznie nie zdazyłam i ze mi przesla gadżet jakis gratis w ramach rekompensaty.... czeski film.   
Owszem zagladam do rossmana po kosmetyki ale szału nie ma jesli chodzi o ofertę zdecydowanie bogatsza i rownie atrakcyjna cenowo jest oferta w super pharm moim zdaniem

Offline kika76

  • To zaczyna być obsesją
  • ****
  • Wiadomości: 659
Odp: rossmann
« Odpowiedź #28 dnia: 2013-03-03, 19:57:08 »
Ja panow krazacych za mna jak za potencjalna zlodziejka w rossmanie nie lubie ale sklep ogolnie tak :) spory wybor,mozna spokojnie poogladac,poczytac,czasem na niezla oferte trafic

Werkala

  • Gość
Odp: rossmann
« Odpowiedź #29 dnia: 2013-03-11, 20:24:27 »
ja nie zauważyłam żeby ochroniarze byli u nas tacy upierdliwi,mnie się to jeszcze nie zdarzyło,a sklep fajny,zawsze dobrze zaopatrzony,chętnie tam zaglądam.