Postaram sie uzupelnic ostatnią wypowiedż:)
jak to mówia "diabeł tkwi w szczegółach", a praca stylistki to poniekąd- właśnie taka walka.
Precyzja, delikatność, uwaga, to cechy niezbędne w tym zawodzie.
Wszystkie rady wymienione wyzej, z pewnoscia pozwola na unikniecie wielu problemow zwiazanych z odchodzeniem masy żelowej.
Ja ze swej strony mam kilka innych zaleceń;)
Nie polecam uzywania pilniczka o ziarnistości 180 / matowienie naturalnej płytki. Jeśli to tylko 240 (delikatniejszy)
Używanie bialego bloku do tej samej czynnosci jest jak najbardziej wskazane. Przed etapem matowienia -dokonujemy analizy w jakiej kondycji znajduje się naturalna plytka i podejmujemy odpowiednie decyzje.
Następna uwaga co do przyklejania tipsów na zbyt obgryzione paznokcie. Jeżeli nie wykonujemy rekonstrukcji lub nie pracujemy metodą akrylową możemy ostatecznie posiłkować się tipsem, ale z uwzględnieniem proporcji i dobrej techniki jego przyklejenia. W dalszym etapie wmocnionym odpowiednią budową (pełna stylizacja).
Na koniec - warstwa dyspersyjna - i przy tej czynnosci często bywa, że wkrada się ten nieszczęsny "diabeł" .