Witam!
Mam pytanie do doświadczonych stylistek paznokci.
Wczoraj po raz pierwszy zrobiłam sobie w salonie paznokcie żelowe (nie tipsy, ale moje własne paznokcie zostały pokryte żelem, do tego french z wtopionymi ozdobami).
Otóż mam problem, nie wiem, co z tym fantem zrobić. Już kilkadziesiąt minut po wyjściu z salonu zaczęłam odczuwać dyskomfort "paznokciowy" - coś zbliżonego do niewielkiego bólu, jakby pieczenia, uciskania czy ciągnięcia płytki paznokciowej. Ta drażliwość "skacze" sobie z paznokcia na paznokieć - raz czuję ją w palcach serdecznych, innym razem np. w środkowym. Są momenty, kiedy drażliwość przechodzi, a potem znowu wraca.
W tej chwili od żelowania minęła doba, a ja wciąż odczuwam ten dyskomfort. Trochę się martwię, co to może być. Dodam, że z paznokciami - prócz tego, że pobolewają - nic się nie dzieje. Płytki mają zwyczajny kolor, nie ma na nich żadnych plam, zaczerwienień, pęcherzyków powietrza itp.
Co się dzieje? dlaczego paznokcie mnie pobolewają? Czy to normalne po żelowaniu? Aha, pod lampą UV paznokcie piekły mnie dość mocno.
Proszę o pomoc. Czy może powinnam usunąć żel z paznokci?