Aniu: jasne, że utwardzamy
Się wzełam i zażargoniłam
Ale robie właśnie tak, jak napisał Mako - czasem przymrażam, żeby nie spływało.
A co do frencza, jeśli nie robię od razu builderem, tylko maluję rzadkim białym żelem - to staram się ukształtować linię uśmiechu, potem lekko "zamrażam" (15 sek.) a na to daję builder. Dzięki temu, że biały żel jest jeszcze lepki, uzyskuję fajny efekt "przejścia" na lini uśmiechu właśnie