Kolagen do picia, samodzielne zabiegi to ściema. Co do nawilżenia, musisz sama dopasować metoda prób i błędów i poprawnie stosować, np kwas hialuronowy na wilgotną skórę.
Lubię trehalozę i ceramidy (spójrz na ofertę Basiclab, Bielendy, Sesdermy - dla mnie te 3 marki mogłyby robić pielęgnację).
Dodam jeszcze, że warto raz na pół roku szarpnąć się na kłucie w gabinecie. Ja robię osocze (choć korci mnie teraz fibryna) i uwielbiam efekty tego zabiegu, choć wiem, że tutaj dużo zależy od stanu organizmu i od specjalisty. Sama chodzę do instytutu Bielendy w Krakowie
https://instytut.bielenda.pl/Przymierzam się też do stymulatorów.
No i woda, woda, woda.