Autor Wątek: analiza kolorystyczna  (Przeczytany 24439 razy)

Gość

  • Gość
analiza kolorystyczna
« Odpowiedź #45 dnia: 2006-12-23, 16:11:44 »
Ja na zajęciach z wizażu miałam powiedziane, że raczej jestem typem ciepłym (dokładnie nie określono czy wiosna czy jesień, bo nie robiłyśmy analizy), jednak nauczycielka stwierdziła, że przy mojej ciemnej oprawie oczu moge być też zimą, gdy przefarbuje włosy na czarny kolor. Hmmm... ciekawa jestem co mi wyjdzie jak zrobie sobie analize kolorystyczną. :roll:

Offline limonka85

  • Lubię tu pisać
  • ***
  • Wiadomości: 244
analiza kolorystyczna
« Odpowiedź #46 dnia: 2006-12-24, 10:22:28 »
Albertyno zgadzam sie z toba ze na analize kolorystyczna poswieca sie troche czasu.Ale np ja mialam na zaliczenie zdjecia wyciete z gazet i musialam okreslic kto kim jest w minute na kazde zdjecie.Mozna patrzac na kogos powiedziec "wstepnie" kto kim jest. A analzia szzcegolowa upewnia nas   w swoich przekonaniach, wtedy czesto wychodzi ze np jestesmy kontrastowym latem na pograniczu z wiosna i mzoemy czerpac z dwoch palet  kolorystycznych.

Gość

  • Gość
analiza kolorystyczna
« Odpowiedź #47 dnia: 2007-02-23, 18:11:51 »
oj, mozna zapewne roznie okreslic bo nie kazda Pani jedt totalnie danym typem, czy to zima, wiosna, latem czy jesienia, ja np jestem pol na pol i ciezko mi sie cos dobieralo..

ech a ja mam wlosy brazowwo blond naturalne, szranwe, chldne niebieskiegie oko, cieple ciemne brwi, skora jasniutka, ciezko sie olapa, skonna do podraznien ale pasuja mi tylko podklady cieple, wlosy w sumie cieple..ale nie za cieple....takie jakby miedzy cieplymi a zimnymi, usta mam cieple, musze miec jakies brzoskwiniowe roze ale znowu mi sie dydaje, ze to do mojego oka jakos dziwnie wyglada, rozowych znowu ncale nie(a do tego mam naczynkla) etc....wiedc jak slysze o analizie,...to juz mi sie odechciewa....ciezko mi doradzic co byloby lepsze....jakas jesien czy lato..polowa polecanych rzeczy do jesieni nie pasuje do mnie i polowa lata, w laczonej czerni z biela akurat wygladam bardz dobrze z kaiijazem mimo jasnek skory jesli mam makijaz fajny etc i co to robic :(  :)  :twisted:  :evil:  :x  8O

Offline linek

  • mgr, kosmetolog
  • Moderator(ka)
  • Ilość postów mnie przerosła...
  • *****
  • Wiadomości: 8116
  • to co pozostało
analiza kolorystyczna
« Odpowiedź #48 dnia: 2007-02-26, 23:46:22 »
zaczelismy w szkole wizaz i analiza jest naprawde bardzo indywidualnym podejsciem do kazdej osoby. Juz sie nie moge doczekac analizy na sobie   :happyjump:
Naszą wielką słabościa jest to,że sie poddajemy. Najpewniejszą drogą do sukcesu jest wciąż próbować, jeszcze ten jeden raz:)))

Offline linek

  • mgr, kosmetolog
  • Moderator(ka)
  • Ilość postów mnie przerosła...
  • *****
  • Wiadomości: 8116
  • to co pozostało
analiza kolorystyczna
« Odpowiedź #49 dnia: 2007-03-11, 23:05:29 »
Moge juz cos powiedziec. Otoz tak jak myslalam jestem zima, natomiast jesli chodzi o kolorki to pasuja mi nasycone kolory lata i ciemne z zimy. Troszke sie zdziwilam ze mi nie pasuje pomaranczowy bo szaleje za tym kolorkiem :wink: Z bizuterii zdecydowanie srebro.
Naszą wielką słabościa jest to,że sie poddajemy. Najpewniejszą drogą do sukcesu jest wciąż próbować, jeszcze ten jeden raz:)))

Gość

  • Gość
analiza kolorystyczna
« Odpowiedź #50 dnia: 2007-08-28, 21:58:36 »
a ja jestem lato i co z tego, skoro zeby nie wygladac jak nieboszczka musze miec ocieplone wlosy( taki srednio cieply, zbey nie przesadzic) a dobrze mi  w bezach, lososiach na powiekach,  etc...w takich odcieniach neutralnych.

 a co do ciuchow, to dobrze mi i np w niebieskim jak dzins ale tez w lekko cieplej moreli, lososiach, kremach, b5razach laczonych z bolekitem.
SZtywne trzymanie sie danego typu urody jak to ma w zwyczaju nie jedna makijazystka o czym sie ostatnio przekonalam jest durnota :?

Wygladam tragicznie w chlodnych wlosach a ona na to" ale pani jest lato, wiec prosze zmienic wlosy najlepiej na popielaty" kiepska byla, nie potrafila polaczyc.. :lol:  :D  :P





chcialam spytac czy jesli wybralabym sie na analize kolorystyczna to czy pozniej w miare bez problemu pojde do sklepu i dobiore sobie odcienie kosmetykow odpowiednie dla mnie? bo ja nie mam oka zbyt do takich rzeczy:( czy to jest jakis sens? :(

i jeszcze jedno...otoz typy dzieli sie na chlodne lato i zima, cieple- wiosna i jesien...to dlaczego zdarza sie, ze danej kobiecie jest dobrze jako lato albo jak "sie bzrobi" na wiosne?