Mam sterylizator i sterylizuje w nim wszystkie narzędzia metalowe, nawet nie przerywając ciągłości skóry. Pytanie było czysto teoretyczne...
Chciałabym przestrzec wszystkie osoby, które dezynfekują-spryskują papierowe pilniki. Ostatnio moja koleżanka zaraziła się grzybicą paznokci i stwierdziła, że zaraziła się u mnie w salonie. Ja bardzo przestrzegam higieny, zwłaszcza w salonie (przynajmniej tak do tej pory mi się wydawało), dezynfekuję narzędzia nawet po sobie - w domu. Wszyscy wiedzą, że mam "świra" na punkcie czystości, zwłaszcza w miejscu pracy. Tylko malowałam koleżance paznokcie i 2x skróciłam jej paznokcie na długość pilnikiem (spryskanym INCIDIN, wcześniej umytym), moje ręce i stopy klientki obowiązkowo spryskane skinseptem, zawsze ubieram rękawiczki,przed każdym zabiegiem myję ręce, klapki do pedicure- jednorazowe.
W całej sytuacji najgorsze jest to, że w żaden sposób nie mogę udowodnić swojej niewinności i w sumie do końca sama nie mogę być pewna czy to nie ja jej zaraziłam
bo powinnam stosować pilniki jednorazowo. Z drugiej znów strony, nie da się wysterylizować tylko zdezynfekować- blaty, biurka, podłogi, łóżka, pochłaniacza pyłu itp. wiec też nie mamy 100% pewności, że nikomu nic się nie stanie