Klient nie chciał się ,,uzależnić'' od zabiegów mikrodermabrazji- chodziło mu o to, że jak zacznę ją wykonywać to będzie musiał z niej ciągle korzystać.
To, że są naczynka na twarzy było dla mnie sygnałem o ostrożność jeśli zdecydowałabym się w ogóle na czyszczenie manualne w tym przypadku.
Co do mikrodermabrazji i zaskóników to miałam ostatnio starszą klientkę z tłustą skórą i rozszerzonymi porami- za pomocą urządzenia udało mi się przeprowadzić ,,czyszczenie manualne''- nie zrobiłam nic dodatkowego, a zaskórniki same mi ,,wychodziły''. Zapewne była to indywidualna skłonność klientki do tego typu zabiegu.