A ja mam w sumei jeszcze jedno pytanko.
Mianowicie, gdy klientka przyjdzie do mnie tylko na parafinowanie rączek, wiadomo, w tych rękawiczkach frotte musi posiedzieć przynjamniej 20-30 minut.
A pytanie następujące.. jak zająć wtedy klientkę?!
Nie można zrobić jej w międzyczasie innego zabiegu, bo nie chce, przyszła tylko na parafinkę dłoni, a ani kawy, ani gazety, bo przecież w tych czepkach frotte nie weźmie filiżanki ani nie przewróci kartek w czasopiśmie..
Macie jakieś pomysły?
Myślałam może o zorganizowaniu swego rodzaju kącika relaksacyjnego, gdzie leci cicha muzyczka, palą się zapachowe świece a klientka ma żelowe nakładeczki na oczy w tym czasie.
Nie wiem, jak może się to sprawdzić, ponieważ nie każda chciałaby takie żelowe nakładeczki, bo może mieć makijaż...
Nie mam pomysłu, a chciałabym, aby nie siedziała 20 minut patrząc się w ścianę. Jak nie będzie sie nudzić, to doceni zaangażowanie, może pocztą pantoflową opowie o tym koleżankom.
Nie wiem.. Poradźcie coś, może jakoś sobie z tym radzicie?
Będę wdzięczna za sugestie