Autor Wątek: Kolczyk w języku ???!!!!  (Przeczytany 37517 razy)

Gość

  • Gość
Kolczyk w języku ???!!!!
« dnia: 2006-01-02, 20:58:50 »
Może któraś ma , jakwygląda przekłuwanie , czy długo potem boli , ile mniej więcej kosztuje . Dzieki za wszelkie informacje na ten temat . Strasznie mi się podobają kolczyki w języku i rozważam przekłucie sobie . Napiszcie swoje doświadczenia jeśli macie p[rzekłuty . Pozdrawiam

Kasia_Krzysztoszek

  • Gość
Kolczyk w języku
« Odpowiedź #1 dnia: 2006-01-03, 14:01:26 »
Moja uczennica przekłuła sobie język. Sam zabieg był dość bolesny, ale to co działo się potem było zdecydowanie gorsze, mianowicie język bardzo spuchł, czuła dużą bolsność, nie mogła jeść, przełykać, mówić. Bardzo długo sepleniła, język się długogoił, puchł, wypływały z niego płyny...zdecydowała się na zdjęcie kolczyka.

Natomiast moja druga koleżanka przebiła sobie język, również nie należało to do przyjemności, ale po około 3 tygodniach wszytko się wygoiło. Jedyny problem jaki teraz ma, to zaczeły jej się psuć zęby.

Offline Natalia

  • Ilość postów mnie przerosła...
  • *****
  • Wiadomości: 7268
Kolczyk w języku
« Odpowiedź #2 dnia: 2006-01-03, 14:04:19 »
moja kolezanka mowila ze samo przebicie nie boli tylko jak znieczulenie puszcza jest gorzej, jezych p[uchnie, i tylko zimne napoje mozna probowac. jednak zaczelo jej sie szkliwo psuc i wyjela go po jakims roku 8) ja samam chcialam sobiez robic ale odwidzialo mi sie :wink:

Gość

  • Gość
Kolczyk w języku
« Odpowiedź #3 dnia: 2006-01-03, 15:03:53 »
To ciekawe co zęby mają do tego ???? Jeśli ktoś nosi aparat też to jest w pewnym stopniu metal albo ma takie srebrne metalowe plombki ? Przecież kolczyk nie jest z jakiegoś zwykłego metalu albo tandety prawda . Muszę się chyba skonsultować z moją dentystką ;-) Zaraz zadzwonie doniej dam znać co powie !

Gość

  • Gość
Kolczyk w języku
« Odpowiedź #4 dnia: 2006-01-03, 15:32:53 »
Moja dentystka powiedziała że każda wymówka jest dobra dla kogoś kto nie dba o zęby  :roll:  I że jeżeli to tylko nie bedzie jakiś tandetny metal tylko szlachetny to wtedy nie powinno być problemów , przynajmniej ona mówi że o czymś takim nie słyszała  :?

Offline Natalia

  • Ilość postów mnie przerosła...
  • *****
  • Wiadomości: 7268
Kolczyk w języku
« Odpowiedź #5 dnia: 2006-01-03, 17:16:00 »
martusia ale moja kolezanka zahaczala nim o zeby i poprostu zab sie zaczal kruszyc czy cos takiego 8)

Offline Misia

  • Lubię tu pisać
  • ***
  • Wiadomości: 237
Kolczyk w języku
« Odpowiedź #6 dnia: 2006-01-03, 18:04:24 »
Witam

Ja mialam kolczyk w jezyku przez rok
JESTEM BARDZO ZADOWOLONA a bylo to tak....

poszłam kupic sobie bluzeczke no ale niestety spoznilam sie i nie kupilam
wracajac zobaczyalm nowy sklep z ciuchami z katalogu i reklame przekluwania ciala...\
mysle sobie a moze kolczyk w pepku?
wchodzac do srodka odrazu poszlam do gabloty z kolczykami byly SUPER
pytam sie o cene kolczyka do pepka ktory swieci w ultra fiolecie \bo byl cudowny\ 65ZŁ PLUS PRZEBICIE
heh
dolina bo nie mam tyle pieniedzy no i mowie ze przyjde innym razem
a pan i pani zaczeli namawiac na kolczyk w jezyku no bo jest tanszy i tez swieci w ultrafiolecie
mi sie oczka zaswiecily i przkulam

samo przekucie nie bolalo az tak bardzo
w sklali od zera do dziesiec  
szesc     prez   jedna minute
pozniej nic
ale na drugi dzien to byla masakra jezyk byl tak spuchniety ze nie bylam wstanie jesc
jadlam tabletki jak tic-tac-i
bolalo na maxa  
mysle sobie gdybym tylko mogla cofnac czas.....
ale przypomialam sobie jak mowili ze tylko kilka dni poboli
no i wytrzymalam
po tygodniu juz nic nie czulam
mowilam normalnie
jadlam
calowalam sie
ruszalam nim w kazda strone

po roku zdjelam tylko dlatego ze slubowalam i niewypadalo abym w kosciele miala kolczyk.

juz minelo poltora roku \urodzilam coreczke \
i na wakacje przebijam znowu

przepekam tydzien i bedzie super
aha zapomialam dodac ze przekulam sobie po  dwoch tygodniach od jezyka w brwi a na koncu w pepku  
Jestem bardzo zadowolona


pozdrawiam
MISIA




ps.

przez m-c nie mozna jesc zadego nabialu, jogurtu, mleka, lodow \tylko wodne\ majonezu itp

trzeba codziennie wieczorem dokrecic kolczyk \chociaz mi nigdy niewypadl\

plukac szalwia i rumainkiem

ps.
jak bedziesz chciala przebic sobie kolczyk gdziekolwiek to patrz czy ma rekawiczki i czy dezynfekcja jest przy tobie

Krzys - bo tak ma na imie chlopak ktory mi przebijal wszystko mi tlumaczyl i pokazywał jestem bardzo zadowoilona
zycze powodzenia i polecam


ps. moja siostra pracuje w klinice stomatologicznej i byla przeciwna temu kolczykowi ale chodszilam kontrolowac jame ustna heheheeheh i mowila ze ssie nic nie dzieje

buzka

Gość

  • Gość
Kolczyk w języku
« Odpowiedź #7 dnia: 2006-01-03, 18:33:18 »
Misia serdeczne dzieki za wyczerpującą odp. naprawdę . Nabiału i tak nie lubię  :lol:  troszkę mnie przeraża ten ból ale myśle ze chyba się zdecyduje :-) Dam wam na pewno znać już ślubowałam mam synka więc nie będe musiała zdejmować :-) narazie ciekawe cona tomoj maz powie poikaze mu pofakcie :-)  :twisted:

Gość

  • Gość
Kolczyk w języku
« Odpowiedź #8 dnia: 2006-01-03, 19:25:53 »
Ja kiedyś pępek przekłułam obie w domku sama  :oops:  Przed dyskoteką czegoś strasznie mi brakowało domojej krótkiej bluzeczki więc wzięłam się do roboty i już po krzyku nie bolało mnie wcale nie maślił się również ( bardzo sterylne warunki :-) ale zdjełam jak zaszłam w ciąże choć do dziś nie wiem dlaczego i pupa dziurka zarosła :-( Na język to mam ostatnio straszną ochotę i chyba jednak się skusze znając mnie na pewno , bo jak ja coś sobie do łba wbije to koniec , tak jak kiedyś z tatuażem który mi zrobiła koleżanka kołopępka , taki sobie teraz stweirdzam zamierzamgo troszkę zmienić .

Gość

  • Gość
Kolczyk w języku
« Odpowiedź #9 dnia: 2006-01-03, 21:09:06 »
Nie wiecie mniej więcej ile to kosztuje ????? Np. w Wawce ?

Gość

  • Gość
Kolczyk w języku
« Odpowiedź #10 dnia: 2006-01-03, 21:28:03 »
Jeszcze jedno czy może któraś z wa może mi polecić dobry salon w Wawce albo Otwocku ktory zrobi tobezpiecznie . Moze ktoras w takim pracuje ????????

Offline Natalia

  • Ilość postów mnie przerosła...
  • *****
  • Wiadomości: 7268
Kolczyk w języku
« Odpowiedź #11 dnia: 2006-01-03, 22:00:38 »
ja mam w pepku, mam go ju 2 lata prawie i jest super. przebicie mnie bolalo dlatego ze keidys sama sobie grzebalam i mialam zrosta. zagoil mi sie szybciyko po jakis 2, 3 tygodniach juz wszystko moglam z nim robic. musialam premywac 2 razy woda utleniona. raz tykko mi sie babrało jak sobie sama zachaczylam swetrem aledostalam antybiotyk masc od lekarza i wszystko po tygodniu wroclo do normy. o przebiciu niemozna tylko przez jakis czas nagrzewac tego miejsca, czyli zadne sloneczko , solarium, zakaz przez jakis czas az sie zagoi. :lol:

Offline Natalia

  • Ilość postów mnie przerosła...
  • *****
  • Wiadomości: 7268
Kolczyk w języku
« Odpowiedź #12 dnia: 2006-01-03, 22:01:32 »
aha za przebicie plus kolczyk zaplacilam 120 zl. przebijalam u kosmetyczki w salonie. po jakims miesiacu wymienilam sobie na inny :lol:

Gość

  • Gość
Kolczyk w języku
« Odpowiedź #13 dnia: 2006-01-03, 23:09:58 »
Naprawdę żadna z was nie pracuje w salonie z taką opcją ?? ani nie zna bezpiecznego w Warszawie ??

Gość

  • Gość
Kolczyk w języku
« Odpowiedź #14 dnia: 2006-01-04, 15:10:54 »
Wiecie coś może o salonie kosm Marty Tolwaj ( tam można przekłuć ozorek ) ??? Lub o salonie piercingu i tatuażu Yakuza ?????