Kiedyś pracowałam w salonie gdzie szefował kasowała wielkie pieniądze za założenie tipsów przy oszczędności materiału. Kazała nabłyszczać lakierem bezbarwnym itp. A tipsy miały składać się z jednej grubszej warstwy żelu. Dzieki temu frencha robiła w 30-40 minut... :-/ Teraz mam swój salon i przyrzekłam sobie, ze nie bede odstawiać fuszerki. Dzieki nieustającej praktyce frencha robie teraz w 50 minut (jest primer, lub bonder, odtłuszczacz, żel nabłyszczający i oliwka na skórki oczywiście itp). Przy bardziej pracochłonnych zdobnictwach siedze nawet i po 2 h, ale wypuszczam klientkę mając pewność, że wykonałam usługę najlepiej jak umiałam...