Autor Wątek: problemy z klientkami  (Przeczytany 35163 razy)

Offline elena

  • Czy ja moge żyć bez tego forum?
  • ****
  • Wiadomości: 1015
Ach te klientki ;)
« Odpowiedź #15 dnia: 2006-11-05, 11:07:46 »
hehe dlaczego nie....."zakrecone",  tez fajne klientki tylko....nalezy delikatnie naprowadzic taką osobę co mozemy z jej wizji zrealizowac a co   nie.
 Jej  ozdobki moglas wykorzystac skoro na tym jej  zależalo...ale za produkt to  juz Ty odpowiadasz.
Wiec dobrze sie zachowalas......ale wpusc wiecej tolerancji dla takich dziewczyn...  :wink: Ludziska mają różne pomysły...mozna potraktowac to jako humoreske... :lol:  
patrzac z drugiej strony mozna to wykorzystac i poszalec wspolnie,... oczywiscie  na pazurkach :D  wykonujac odjazdowe i  zakrecone zdobienia... :wink:

P.S
Misia nastepnym razem powiedz takim klientkom...., ze jest wyraznie napisane.... ze to produkty dla profesjonalistow..a skoro one nimi nie sa..... to Ty swojej  lapki do ich krzywdy nie dołozysz..
A jesli sa zainteresowane zmiana zawodu, :)  to chetnie polecisz im dobry kursik....np u Elenki....hihi :wink:

Dziewczyny wszystko na wesoło....wiecej luzu.... przekazecie w ten sposob to co sądzicie o tym ....... ale zartem i z uśmiechem..... :)
www.masternail.pl
Placówka Kształcenia Ustawicznego
Krakow ul.Lubicz 3
gg 4355876 tel 503 101 039

Offline CaroAngel

  • Ekspert(ka) - wizaż
  • To zaczyna być obsesją
  • *****
  • Wiadomości: 785
Ach te klientki ;)
« Odpowiedź #16 dnia: 2006-11-05, 12:23:11 »
Heh ja tez mam przesympatyczna klientke, ktora zawsze wymysli milion wzorkow,czasami pol miasta zleci,zeby kupic sobie ozdoby i ja nie mam jej tego za zle, poniewaz raz ze na rynku jest tyle ozdob ze ja sama nie bylabym wszystkiego i w kazdym kolorze kupic, wiec gdy korzystamy z jej zasobow-kasuje ja taniej. Ale tak jak wspomniala Elena, jest zawsze bardzo sympatycznie i kupa smiechu - a wspolnymi silami i wena tworcza wychodza naprawde przesliczne wzorki. I przyznam szczerze,ze moge tej klientce niemal wszystko zaproponowac i...probowac swych sil w naprawde pracochlonnych zdobieniach. Pozdrawiam

Offline CaroAngel

  • Ekspert(ka) - wizaż
  • To zaczyna być obsesją
  • *****
  • Wiadomości: 785
Ach te klientki ;)
« Odpowiedź #17 dnia: 2006-11-05, 12:29:07 »
Arli ale jeszcze co do 'dziwnych' klientek, to powiem szczerze, ze nie przepadam za paniami ktore staraja sie ze mna rozmawiac na wszelkie tematy tabu, np.opowiadaja o swoich zdradach itd... :( Przykro mi takich rzeczy sluchac, bo odrazu jestem najezona  :80: ale nigdy nie daje po sobie poznac...i dalej w ciszy robie pazurki...;d Pozdrawiam

arli

  • Gość
Ach te klientki ;)
« Odpowiedź #18 dnia: 2006-11-05, 13:05:04 »
nie, no poczucia humoru to mi raczej nie brakuje ,wręcz przeciwnie heheheh,ale z nią sie nie da pozartować bo jest sztywna no i niechce nikogo obrazić,to po prostu pszysłowiowa blondynka,sugierowac niczego jej nie mozna bo niezrozumie i z uporem maniaka mówi mi co mam jej robić,po 10 razy pyta o to samo itd.zawsze robiła sobie paznokcie sama ale wychodza jej grube krogulce więc przyszła z polecenia koleżanki i tak została heheheh,napewno z inną klientką byłaby kupa smiechu hehhe ale z nią się nieda, co do ozdób to sie zgadzam że asortyment na rynku jest ogromny ale wieszcie mi jestem maniaczką i 90% tych ozdób posiadam heheheh

Offline elena

  • Czy ja moge żyć bez tego forum?
  • ****
  • Wiadomości: 1015
Ach te klientki ;)
« Odpowiedź #19 dnia: 2006-11-05, 13:38:04 »
arli to kolejnym  razem nie masz " długo wolnego terminu"....szkoda energi pozostaw na nastepne  sympatyczne  klientki...trudno my tez jestesmy ludzmi...
A skoro jestes fachowcem to ktos nieprofesjonalny nie bedzie ci rad udzielał...to w jakim celu ta  klientka do Ciebie  przychodzi skoro zna sie na tej pracy  lepiej ...?

a opowiesci o zdradach no  coz...tez temat... :roll:  one bywaja w obie strony... wiec nie brac doslownie
 ....a jak sie zbyt irytujesz tym tematem to wtrac delikatnie ,  ze kochasz swojego lubego i nie chcialabys aby takie numery ci wywijal...hihihi ale licz sie  z tym ze wiecej mozesz juz tej klientki nie zobaczyc.... :D

Ale moze jakas mysl jej pozostawisz....nastepnym razem sie zastanowi zanim zacznie o tym mowic...wspomni Ciebie....
 :wink:

Acha ja tez mam kolor wlosow blond  naturalny  od urodzenia...hahahahaah
www.masternail.pl
Placówka Kształcenia Ustawicznego
Krakow ul.Lubicz 3
gg 4355876 tel 503 101 039

Offline mako

  • Ilość postów mnie przerosła...
  • *****
  • Wiadomości: 3367
Ach te klientki ;)
« Odpowiedź #20 dnia: 2006-11-05, 16:25:27 »
Ehh zakręcone pozytywnie klientki mogą też pozytywnie wpłynąc na komfort i jakość pracy. Moim zdaniem fajnie jak ktoś lubi experymentować, próbować coś nowego, współpracuje i podrzuca pomysły. Najważniejsze żeby wiedzał czego chce lub jeśli nie wie zaufał stylistce. Natomiast klientki "męczące" to sorry ale nie tędy droga. Uważam, że im lepsza atmosfera przy rpacy tym lepsze efekty a jeśli stylistka będzie wymęczona lub poirytowana to i o błędy łatwiej i jej kreatywość też spadnie. Natomiast totalnym przegięciem są klientki "cwaniakujące", z własnym akrylem żeby było taniej albo chodzące na zrobienie paznokci dla szkolenia. W ogóle moim zdaniem to durny pomysl żeby uczyć się robienia paznokci tylko dla siebie (zwłaszca bez kursu tylko z "doskoku"). Chyba że ktoś lubi mieć drogie hobby jak ja i moja żona ;) hehe. Zamiast wydawać kasę na materiały i tracić czas na 6 godzinne cykanie tipsów lepiej ten czas poświęcić porządnej robocie którą się wykonuje a zarobioną kasę wydać na profesjonalnie zrobione, śliczne pazurki.
No ale ludzie są różni, dlatego praca z klientem to nie jest prosta sprawa.

Pozdrawiam
Mako :twisted:
Devil may cry...

Offline linek

  • mgr, kosmetolog
  • Moderator(ka)
  • Ilość postów mnie przerosła...
  • *****
  • Wiadomości: 8116
  • to co pozostało
Ach te klientki ;)
« Odpowiedź #21 dnia: 2006-11-05, 18:55:51 »
w kazdej dziedzinie znajda sie wykreceni ludzie  :D  :D  :D  czasem az smiech trudno opanowac   :groupjump:
Naszą wielką słabościa jest to,że sie poddajemy. Najpewniejszą drogą do sukcesu jest wciąż próbować, jeszcze ten jeden raz:)))

Gosiaczka

  • Gość
Ach te klientki ;)
« Odpowiedź #22 dnia: 2006-11-06, 17:27:35 »
a ja mialam taka klientke ze umowila sie na pedicure a jak przyszla i zaczelam sie dobierac do jej stop to powiedziala ze chce pedicure u rak. hihihihi. a pozniej sie pytala co jeszcze robie, no to jej wymieniam po kolei a jak doszlo do przedluzania paznokci to patrzala na mnie jak zaczarowana i nie wiedziala o co chodzi. to jej tlumacze jak jest to ona mysli i mowi aaaaa to dlatego ludzie maja takie dlugie paznokcie. czulam sie jak bym spotkala marsjanina.  :roll:

Offline linek

  • mgr, kosmetolog
  • Moderator(ka)
  • Ilość postów mnie przerosła...
  • *****
  • Wiadomości: 8116
  • to co pozostało
Ach te klientki ;)
« Odpowiedź #23 dnia: 2006-11-06, 20:14:27 »
niektore laski a nawet panie w wieku srednim nie wiedza co to podklad a puder w kamieniu nie mowiac juz o linerach... heheheh
Naszą wielką słabościa jest to,że sie poddajemy. Najpewniejszą drogą do sukcesu jest wciąż próbować, jeszcze ten jeden raz:)))

Offline mako

  • Ilość postów mnie przerosła...
  • *****
  • Wiadomości: 3367
Ach te klientki ;)
« Odpowiedź #24 dnia: 2006-11-06, 20:57:43 »
Cytat: "linek"
niektore laski a nawet panie w wieku srednim nie wiedza co to podklad a puder w kamieniu nie mowiac juz o linerach... heheheh


Fakt, wiem coś o tym... żeby facet doradzał kobietom przy kosmetykach eheh :D

Swego czasu w jednym sklepie przyszła Pani kupić "tipsy french". Tylko... kształtu french i wcale nie chodziło o białą końcówkę ;) tylko kształt sztucznego paznokcia. Faktycznie na opakowaniu było napisane "tipsy french" ale ze znanym mi frenchem to one miały tyle wspólnego co kopanie ziemniaków z kopaniem piłki. Co ciekawe Pani ta kupowała te paznokcie córce do grania na gitarze... zastanawiałem się jak muszą wyglądać paznokcie tej dziewczyny już po zdjęciu tych "frenchy" nadszarpniętych strunami.  :roll:  A na koniec i tak okazało się, że jestem chamem i prostakiem bez szkoły  :lol: ... bo śmiałem powiedzieć swoje zdanie o tym "frenchu".

Pozdrawiam
Mako :twisted:
Devil may cry...

Gość

  • Gość
Ach te klientki ;)
« Odpowiedź #25 dnia: 2006-12-05, 18:55:37 »
No niestety dziwnych klientek nie brakuje. Przewaznie jednak nie sa one "szkodliwe". Mnie osobiscie denerwuje tylko jak klientka wypytuje o ceny produktow, gdzie mozna kupic i czy oczywiscie moglaby sie sama nauczyc robic.....

Offline Ania

  • Administrator(ka)
  • Ilość postów mnie przerosła...
  • *****
  • Wiadomości: 6000
Ach te klientki ;)
« Odpowiedź #26 dnia: 2006-12-11, 18:14:09 »
[wklejam z podobnego tematu]

Cytat: "Sloneczko19"
mialam ostatnio klientke... nie dosc ze paznokci prawie nie bylo widac o jeszcze byly jak papierki :x  i zazyczyla sobie przedluzanie metoda zelowa 8O ...odradzalam jej to jednak byla uparta ... wiec zalozylam jej tipsy ale od razu powiedzialam ze to nie bedzie sie dlugo trzymac...ze musi poczekac az jej naturalne paznokcie podrosna ... a ona wrocila po 4 dniach bez jednego paznokcia no to jej go naprawilam i po raz kolejny powiedzialam ze niestety musi swoje pazurki troche zapuscic ...ona po 2 dniach przyszla z innym do robienia...  :evil:
czy ja mam tylko ja przyjmowac???  :evil:  :evil:  :evil:
macie tez starcia z podobnymi przypadkami ??

pozdrawiam!


Cytat: "Ania"
nie możesz ulegać klientkom jeśli nie mają racji... takie malutkie paznokcie przedłuża się na szablonie :wink:  jeśli jednak się uprą załóż im tipsy ale ostrzegaj że reklamacji nie uwzględniasz i mają one prawo spaść ze względu na małą powierzchnię naturalnej płytki  :wink: poza tym nie mogą być długie bo przeciążą  :wink: a skoro przychodzi Pani na kolejne tipsy które jej spadły to znaczy że jej się podobają i zakładasz nowe jednak pobierasz normalną opłatę ponieważ klientka ostrzeżona o konsekwencjach sama ponosi odpowiedzialność za to jak długo będą się trzymać  :wink:  na pewno nie należy traktować takiej naprawy jako reklamację bo nie wyrobisz  :wink:


Cytat: "maciejka"
tak wlaśnie jak psycia pisze normalnie ja kasuj,skoro ja ostrzegłaś to wiedziała co ją czeka.ja juz sie uodporniłam na takie klientki i ze spokojem do nich podchodze.ale zawsze przed robieniem paznokcie mówie,że moze odpadać i bedzie mnie czesto odwiedzac i odwiedzają ale pazurki musza miec i koniec,tak to juz jest.


Cytat: "linek"
NIE CIERPIE KLIENTEK KTORE MAJA SWOJA RACJE  :!:


Cytat: "Sloneczko19"
nie nie to nie jest tak ...ona za kazym razem placi ... ale oczekuje ze za kazdym razem kiedy przyjdzie ja bede miala dla niej czas  :evil:


Cytat: "Ania"
to poproś ją żeby się umawiała  :wink:  klientki trzeba "wytresować" bo na głowę wejdą jak się im za dużo pozwoli  :wink:


Cytat: "maciejka"
moje klientki na szczescie to wiedza ze trzeba wczesniej sie umawiac.jak przyjdzie i kilka razy nie bedziesz miala czasu to napewno sie umowi.


Cytat: "Nelcia"
Cytat: "linek"
NIE CIERPIE KLIENTEK KTORE MAJA SWOJA RACJE  :!:


a ja lubie bo pózniej gdy ten czas przychodzi i klientka mowi tobie Jako stajlistce " miala/s Pani racje " a wtedy mozna i sie troszke z dyskrecja i pokorem POCHWALIC co sie potrafi .....
A wtedy klientka bedzie ZAFASCYNOWANA.
Pozdrowionka


Cytat: "Ania_G"
Jeśli klientka płaci, to o tyle dobrze, ale ja tez nie lubię robić czegoś, co wiem, ze nie zda egzaminu, bo nienawidze mieć poczucia, że coś źle zrobiłam.
Zazwyczaj jednak muszę powiedzieć, że albo mam tak fajne klientki albo na tyle dobrze sie dogadujemy, ze nie zdarzyło mi się, żeby upierała sie przy swoim, jesli to technicznie wg mnie było złe.

Słoneczko19
Co do samego opisu sytuacji. Klientka miała słaba płytkę, bo zniszczoną, czy swoją taka?
Nie rozumiem dlaczego żel sie nie nadawał wg Ciebie? Przecież żel i akryl tak samo dobrze się trzyma, hmmm...  :roll:  Czy po prostu Ty pewniej sie czujesz z akrylem?  :wink:


Cytat: "elena"
A ja nie lubie takiego okreslenia klientki.....ponieważ taka jest specyfika zawodu, ze mamy do czynienia z roznymi osobowosciami....

I w takich sytuacjach sie sprawdzasz na ile jestes profesjonalna...aby tak  przekonac klientke, ze jest  w błedzie.... aż  sama wycofa sie ze swoich filozofii i grzecznie usiadzie do wykonania uslugi.

 A dalej to już  my w pelni odpowiadamy za jej wykonanie ....i tu wykazemy sie mądroscią i  naszą  fachowoscia :wink:
Dziecko to anioł, którego skrzydła skracają się w miarę wydłużania się nóg
regulamin forum;
jak przeżyć na forum

Offline Ania

  • Administrator(ka)
  • Ilość postów mnie przerosła...
  • *****
  • Wiadomości: 6000
Ach te klientki ;)
« Odpowiedź #27 dnia: 2006-12-11, 20:36:48 »
przeniesiono z innego tematu

Cytat: "wl0czykijka"
Kto ma uszy niechaj słucha,  :lol:

nie wiem jak Wy, ale ja mam cholerne "szczęście" do klientek, które wiedzą o stylizacji paznokci więcej niż ja
(czasami myślę nawet, że to dziewczyny z konkurencji przychodzą mnie sprawdzać, bo jestem nowa na rynku  8) )

otóż dzisiaj trafiła mi sie Pani, która przekonywała mnie, że zalewanie wolnego brzegu żelem czy też akrylem nie ma sensu,
gdyż "jak ona idzie do domu to sobie zawsze trochę poprawia kształt paznokci", a więc spiłowuje to co ja tak pieczołowicie zalewam ...
więc "moja praca idzie na marne"  :roll:

i co Wy na to ??? bo ja odpadłam  8O ... nawet nie wiedziałam co jej odpowiedziec ...


Cytat: "olgacytrynka"
ale jak nie zalejesz wolnego brzegu to na czym sie paznokciec trzyma?


Cytat: "Albertyna"
wl0czykijka, takie klientki bedą ci się trafiały zawsze, tylko z czasem przestaniesz sie tym tak bardzo przejmowac.

Ja, jeżeli klientka "wie więcej ode mnie" i nie da sie przekonac ze tak jest lepiej, albo wiem, ze i tak zrobi po swojemu- tak jak Twoja, mówię jej jakie bedą konsekwencje tego co zrobi.
Np.: tak jak w Twoim przypadku "Zalewam wolny brzeg bo inaczej akryl bedzie sie odklejał , jezeli chce pani, to zmienię teraz kształt na taki jaki pani odpowiada, ale prosze nie piłowac po swojemu, jezeli pani to zrobi to odklejony od akrylu naturalny paznokietek może zaczepiac o ubrania..."
Z tym babke zostawiam, jak sama podpiłuje to ze zdziwieniem stwierdza, ze miałam rację- paznokiec sie odkleił i teraz zaczepia. Nastepnym razem juz nie gada.  :wink:

Najwazniejsze jest zadowolonie klientki!! to nasz numer 1!!! Jednak czasem wyczuwam, ze pani i tak i tak zrobi po swojemu, wtedy mówie jej jakie beda konswkwencje.
Dziecko to anioł, którego skrzydła skracają się w miarę wydłużania się nóg
regulamin forum;
jak przeżyć na forum

Offline biedroneczka

  • Lubię tu pisać
  • ***
  • Wiadomości: 268
Ach te klientki ;)
« Odpowiedź #28 dnia: 2006-12-11, 21:38:15 »
ja zrobiłam kursik za namową mojej pani kosmetyczki więc nie tylko klientki są dziwne :wink:
http://iso400.go.pl
zapraszam na stronkę mojego męża

Offline maciejka

  • Lubię tu pisać
  • ***
  • Wiadomości: 394
nie przychodzące klientki
« Odpowiedź #29 dnia: 2006-12-15, 10:07:32 »
jestem zła bo umówiła sie ze mna dziewczyna na 8 rano na tipsy i nie przyszła.
co zrobic w takiej sytuacji.tak mysle ze powinnam wziąść zaliczke 10zł.
a wy jak sobie z tym radzicie.