Autor Wątek: problemy z klientkami  (Przeczytany 35100 razy)

Offline misio

  • Zaczynam, ale każdy musi zacząć ;)
  • *
  • Wiadomości: 20
Ach te klientki ;)
« Odpowiedź #135 dnia: 2008-04-06, 21:40:01 »
Cytat: "Gosiaczka"
z tymi zalczkami to dobry pomysl, tylko jak je brac jak ktos sie umawia przez telefon?  8O


No właśnie i co wtedy?Na szczęście rzadko mi się zdarza taka sytuacja ale jak już to jestem strasznie zła.Miałam raz taki dzień,że na 6 klientek przyszła jedna i od tej pory noszę w torebce Persen ha ha.
Chyba,że taka przerwa spada mi jak z nieba i mogę wyskoczyć załatwić coś ważnego albo po prostu poleżeć na  na solarium :)
Też zawsze proszę o numer kontaktowy do klientki bez względu na to czy jest nowa czy stała.W życiu zdarzają się różne sytuacje (nie tylko klientkom ale również kosmetyczkom),niczego nie można przewidzieć.Dlatego prosząc o numer mówię,że potrzebuję w razie gdyby coś się stało i musiałabym przenieść wizytę.Robię tak od czasu gdy obudziłam się rano z bardzo wysoką gorączką i nie miałam numeru do klientki.Mój mąż musiał zasuwać do gabinetu i przepraszać zdziwioną klientkę.Od tej pory minęły dwa lata i mam numery do 1/3 kobiet zamieszkujących nasze miasto ha ha pomimo tego,że niektóre były tylko raz.

Offline kkz

  • Lubię tu pisać
  • ***
  • Wiadomości: 351
Ach te klientki ;)
« Odpowiedź #136 dnia: 2008-04-09, 22:09:44 »
Ja robię tak-jak klientka nie przyjdzie zakreślam sobie jej numer i nazwisko  jak się umówi po raz kolejny i przyjdzie to nie ma sprawy ale jak znowu zawali to zawszę robię sobie takie ''okienko'' że to niepewna klientka i jak ktoś inny chce wpaść na jakiś krótki zabieg(a tamta nie przyjdzie) to zawsze szypciutko dzwonię po tą klientkę.Mam taką jedną ''wirtualną'' klientkę-znam tylko nazwisko-umawia sie do nas od 3 lat i jeszcze nigdy nie dotarła :roll:
''Złe kobiety są nie do zniesienia,dobre-nudne''    Oscar Wilde

Offline Ulla

  • Moderator(ka)
  • Forum to mój dom, a może odwrotnie ;)
  • *****
  • Wiadomości: 1702
Ach te klientki ;)
« Odpowiedź #137 dnia: 2008-04-10, 22:15:49 »
od 3 lat  8O  no to niezła jest kobita :D
Ja mam jedną co się od roku na pedicure zapisuje.... znam jej numer tel na pamięć, głos rozpoznam z kilometra a nigdy jej nie widziałam :/
„Spür die Melodie der Community“

Offline Natalia

  • Ilość postów mnie przerosła...
  • *****
  • Wiadomości: 7268
Ach te klientki ;)
« Odpowiedź #138 dnia: 2008-04-12, 19:26:56 »
ulka a to nie ta co sie pytala o czyszczenie stóp : hahaha :

Offline Ulla

  • Moderator(ka)
  • Forum to mój dom, a może odwrotnie ;)
  • *****
  • Wiadomości: 1702
Ach te klientki ;)
« Odpowiedź #139 dnia: 2008-04-12, 21:35:25 »
hehehehe to nie ta, ale ta też jest niezła, odmawiała wizyte 3 razy bo ona nie chce pedicure tylko CZYSZCZENIE stop :D:D:D
„Spür die Melodie der Community“

Offline Tomasz Nowack

  • Zaczynam, ale każdy musi zacząć ;)
  • *
  • Wiadomości: 6
Odp: problemy z klientkami
« Odpowiedź #140 dnia: 2013-01-08, 19:06:31 »
Wg mnie najlepsze wyjście to brać pieniądze przed wykonaniem usługi. W każdym normalnym sklepie najpierw się płaci dopiero później zabiera towar do domu.
Jeżeli postępuje się inaczej to trzeba liczyć się z tym, że trafi się na nieuczciwego klienta, który nie zapłaci.

Nie widzę także powodu do tego aby klient się obrażał o to że zanim zostanie obsłużony musi zapłacić. Jeżeli tak się stanie to należy grzecznie wytłumaczyć, że kiedyś klienci płacili po zabiegu ale wskutek  kilku niemiłych sytuacji jakie się zdarzyły właściciel salonu wprowadził zasadę że najpierw zapłata później usługa.
« Ostatnia zmiana: 2013-01-08, 19:10:20 wysłana przez Tomasz Nowack »
Nie wiesz jak zdobywać klientów? Ja wiem!

Offline enigma

  • Lubię tu pisać
  • ***
  • Wiadomości: 448
Odp: problemy z klientkami
« Odpowiedź #141 dnia: 2013-01-08, 20:25:54 »
A propos śmiesznych sytuacji... ostatnio była u nas w salonie młoda dziewczyna na malowanie włosów...

Offline rzesy

  • Czasami tu zaglądam...
  • **
  • Wiadomości: 71
Odp: problemy z klientkami
« Odpowiedź #142 dnia: 2013-01-14, 14:58:38 »
Wg mnie najlepsze wyjście to brać pieniądze przed wykonaniem usługi. W każdym normalnym sklepie najpierw się płaci dopiero później zabiera towar do domu.
Jeżeli postępuje się inaczej to trzeba liczyć się z tym, że trafi się na nieuczciwego klienta, który nie zapłaci.

Nie widzę także powodu do tego aby klient się obrażał o to że zanim zostanie obsłużony musi zapłacić. Jeżeli tak się stanie to należy grzecznie wytłumaczyć, że kiedyś klienci płacili po zabiegu ale wskutek  kilku niemiłych sytuacji jakie się zdarzyły właściciel salonu wprowadził zasadę że najpierw zapłata później usługa.
Handel a usługi to dwie różne kwestie . Czy w restauracji Pan płaci przed zjedzeniem ? Chyba, że barze a do tej kategorii nie chcemy sprowadzać swoich salonów.
Lash Perfect