szczerze mowiac to o jakis bloczkach nie slyszalam....
co do makijazu slubnego to wane jest wczesniejsze przygotowanie skory, zanim cokowiek zacznie sie na nia nakladac, powinnas przestrzec klientke przed solarium, bo jesli na dzien przed makijazem spiecze skore,lub bedzie jej sie ona luszyla to nakladajac jakikolwiek podklad nie osiagniesz dobrego efektu, dobrze jest na 2 dni przed slubem zrobic jakis zabieg nawilzajacy , odzywczy lub dotleniajacy na twarz,szyje i dekold przynajmniej.... a juz napewno polecam peeling dobrany odpowiednio do rodzaju cery...brwi powinny byc wydepilowane idealnie , zeby wloski nie przeszkadzaly i zaburzaly makijazu...jesli klientka posiada wasika , brodke lub zarost na twarzy namow ja na depikacje,conajmniej tydzien wczesniej. wazne jest zeby przede wszystkim zatuszowac dobrze nierownosci na skorze i przebarwienia... ja polecam kamuflaze z janssena , sa naprawde doskonale....uwazaj na odcien, zeby nie zrobic za ciemnego, lepiej jak podklad bedzie jasniejszy,pod oczy uzyj korektora w plynie lub bazy pod cienie,przypatrz wie twarzy klientki zeby zadecydowac gdzie trzeba "wyszczuplic" a gdzie "uwydatnic" twarz.
jesli chodzi o trwalosc kosmetykow to oprocz tego ze musza byc dobrej jakosci, musza tez byc prawidlowo nalozone..jesli nie chcesz zeby cienie na powiekach sie "zwijaly" zastosuj baze pod cienie oraz puder sypki,gabeczka "wcisnij" go delikatnie w powieke,by utrwalic baze. jesli chcesz uzyskac mocny i wyrazny efekt cieni nakladaj je pacynka, jesli chcesz je delikatnie zaznaczyc uzyj miekkiego pedzelka z naturalnego wlosia.... ja lubie czasem wycieniowac oko palcem, ale stosuje ta metode najczesciej do znajomych klientek lub pytam, poniewaz nie kazda klientka chce i lubi byc za czesto dotykana ... nie wiem jakie masz jeszcze pytania...?