Autor Wątek: tanatokosmetyka  (Przeczytany 22192 razy)

Offline Natalia

  • Ilość postów mnie przerosła...
  • *****
  • Wiadomości: 7268
tanatokosmetyka
« dnia: 2006-01-22, 20:00:17 »
czy slyszalycie cos o tym??
to jest robienie makijazy zmarlym 8O  :roll:

vroniasta

  • Gość
tanatokosmetyka
« Odpowiedź #1 dnia: 2006-01-22, 20:37:01 »
Ja słyszałam, kiedyś nawet poruszałyśmy ten temat z Panią od pracowni!!! W jakiejś kosmetycznej gazecie, już teraz nie pamiętam w jakiej, był nawet cały artykuł o takiej kosmetyczce, która na codzień pracuje w normalnym salonie kosmetycznym, a jej druga specjalność to właśnie tanatokosmetyka, czyli makijaż zmarłych!!! Powiem, że dosyć specyficzna specjalność, chyba nie każda kosmetyczka może nią być???

Offline Natalia

  • Ilość postów mnie przerosła...
  • *****
  • Wiadomości: 7268
tanatokosmetyka
« Odpowiedź #2 dnia: 2006-01-22, 20:40:26 »
powiem szczerze ze wyczytlam to w starym Beauty Forum.
ja chyba nie moglabym sie czy,ms takim zajmowac, czyba nie mam mocnych nerwow :?

Offline Joanna

  • Forum to mój dom, a może odwrotnie ;)
  • *****
  • Wiadomości: 1866
tanatokosmetyka
« Odpowiedź #3 dnia: 2006-01-22, 21:30:29 »
Ja bym też nie mogła to byłoby okropne i niesmaczne
nawet gdyby to była jedyna propozycja pracy

Offline Natalia

  • Ilość postów mnie przerosła...
  • *****
  • Wiadomości: 7268
tanatokosmetyka
« Odpowiedź #4 dnia: 2006-01-22, 21:58:53 »
zgadzam sie z toba.
to strasznie dziwne..niemoge soebie wyobrazic zeby kosmetyvzka malowala mnie po smierci na pogrzeb :? niewiem co o tym myslec

Offline CaroAngel

  • Ekspert(ka) - wizaż
  • To zaczyna być obsesją
  • *****
  • Wiadomości: 785
tanatokosmetyka
« Odpowiedź #5 dnia: 2006-01-22, 22:29:42 »
Jezeli o mnie chodzi, to rowniez nie moglabym sie zajmowac malowaniem zmarlych :cry: (chyba za slaba psychika) ale tak szczerze,to podziwiam ta babke. Nie tylko za odwage ale rowniez za to ze w pewnym sensie niektorym (bliskim zmarlej osoby) w pewnym sensie pomaga zapamietac ja taka jaka byla za zycia...
Rowniez czytala ten artykul o ktorym wspominalyscie i o ile mnie pamiec nie myli-czesto rodzina przynosi zdjecia zmarlej,zeby ja tak samo pomalowano jak to robila np.przez kilkanascie lat.

Pozdrawiam

Gość

  • Gość
tanatokosmetyka
« Odpowiedź #6 dnia: 2006-01-27, 16:32:52 »
powiem szczerze, ze jak rozmawialysmy wlasnie na pracowni z Vroncia i reszta o tanatokosmetyce, to uderzylo mnie tylko jedno:
taka kosmetyczka, umyje rece dokladnie po malowaniu zmarlego, po czym biegnie do swojego żywego-gabinetu i mialaby mi masowac twarz np.
hmmmm...nie bardzo mi sie to podoba.

Gość

  • Gość
tanatokosmetyka
« Odpowiedź #7 dnia: 2006-02-10, 01:35:24 »
Ta pani, o której był ten artykuł (w Estetyce) to żona szefa zakładu, gdzie pracuję :) Generalnie zawód jest dość trudny ze względu na warunki - zimno, nieprzyjemny zapach. Zrobiłabym takie szkolenie (ona je prowadzi) dla zaspokojenia własnej ciekawości jak to jest. Trzeba znać bardzo dużo trików jak wypełnić powiekę, żeby nie było zapadniętego oka, jak na stałe zamknąć usta... to nie jest taka prosta sprawa ;)

Gość

  • Gość
tanatokosmetyka
« Odpowiedź #8 dnia: 2006-05-04, 18:00:30 »
zajrzyjcie na tą stronę http://www.tanatopraksja.za.pl te facet to jest dopiero spec w tej dzidzinie widziałam efekty jego pracy na zmarłym zaskakujące dzwoniłam do niego w sprawie kursu bo terz mnie to interesuje a On :oops:

Offline mako

  • Ilość postów mnie przerosła...
  • *****
  • Wiadomości: 3367
tanatokosmetyka
« Odpowiedź #9 dnia: 2006-11-07, 00:01:21 »
Ehh.. mam problem czy to tu powinno być... :| W sumie ten dział trzeba by nazwać "Makijaż specjalistyczny, fantazyjny etc." czy cuś.

Osobiście nie widzę nic obrzydliwego w Tanatokosmetyce. Jest zapotrzebowanie na usługi to się je wykonuje. Tak samo jak zrobienie zmarłym paznokci. Z pewnością nie jest to praca dla osób o słabych nerwach i żołądkach ale nie wpływa to na moralny lub etyczny odbiór tego typu pracy. Zresztą już kiedyś na forum Pani Emilii Jasińskiej się o to wykłócałem ;).

Pozdrawiam
Mako :twisted:
Devil may cry...

Offline linek

  • mgr, kosmetolog
  • Moderator(ka)
  • Ilość postów mnie przerosła...
  • *****
  • Wiadomości: 8116
  • to co pozostało
tanatokosmetyka
« Odpowiedź #10 dnia: 2006-11-20, 21:35:06 »
uuu jakos na sama mysl robi mi sie dziwnie  :?
ale dobrze ze sa tacy ludzie bo jednak niestety sa potrzebni
Naszą wielką słabościa jest to,że sie poddajemy. Najpewniejszą drogą do sukcesu jest wciąż próbować, jeszcze ten jeden raz:)))

Offline Natalia

  • Ilość postów mnie przerosła...
  • *****
  • Wiadomości: 7268
tanatokosmetyka
« Odpowiedź #11 dnia: 2006-11-21, 11:00:58 »
pewnie ze dobrze ze tacy ludzie sa. niektorzy przeciez nawet po smierci na swoim pogrzebie chca dobrze wygladac. co nie zmienia faktu ze ja jednak nie potrafilabym wykonywac takiego zawodu :)

Offline Alice

  • Ekspert(ka) - wizaż
  • To zaczyna być obsesją
  • *****
  • Wiadomości: 780
tanatokosmetyka
« Odpowiedź #12 dnia: 2006-11-21, 15:44:02 »
powiem szczerze ze po wczesniejszym "przygotowaniu" <%> moglo by mi sie udac, ale nie wiem czy moje klientki byly by zadowolone gdyby sie dowiedzialy ze tymi rekami dotykam tez zmarlych ... mogly by sie poczuc delikatnie zgorszone...
Nadal nie znam tajemnicy za to mam w głowie kalkulator i wiem co się liczy

Offline Ania

  • Administrator(ka)
  • Ilość postów mnie przerosła...
  • *****
  • Wiadomości: 6000
tanatokosmetyka
« Odpowiedź #13 dnia: 2006-11-21, 15:47:38 »
cięzka praca, ale do wszystkiego idzie się przyzwyczaić... niestety taka kosmetyczka nie tylko wykonuje makijaż a co najgorsze mi się w tym wszystkim wydaje to musi także pozatykać wszystkie naturalne otwory w ciele... nie wiem czy bym się przemogla mimo że to baaardzo dobrze płatne zajęcie... chyba wolę sobie podyskutować z klientką (klientem)...
Dziecko to anioł, którego skrzydła skracają się w miarę wydłużania się nóg
regulamin forum;
jak przeżyć na forum

Offline Natalia

  • Ilość postów mnie przerosła...
  • *****
  • Wiadomości: 7268
tanatokosmetyka
« Odpowiedź #14 dnia: 2006-11-21, 15:57:10 »
jak to pozatykac otwory naturalne w skorze??