ja prowadze gabinet od stycznia tego roku i niestety nie przynosi on jeszcze zyskow. dalam sobie czas do konca roku. mialam bardzo duze koszty, od wrzesnie je ograniczylam poniewaz podjelam lokal tanszy przy salonie fryzjerskim. mam wrazenie ze musze zdobywac klientki na nowo, bo jest dosc duza odleglosc od poprzedniego gabinetu, ale jestem dobrej mysli, bo koszty mam duzo mniejsze a zyski takie same, wiec juz jest dobrze. No i mam klientki z salonu fryzjerskiego, narazie mnie testuja, ale najwazniejsze ze wracaja!!!