Najpierw należałoby przestać obgryzać paznokcie. Obgryzając je dalej, pielęgnacja paznokci niewiele pomoże. Jest to trudne, ale możliwe. Jeśli ktoś jest uzależniony od obgryzania paznokci, to zaprzestanie tego porównałabym do rzucenia palenia papierosów przez nałogowego palacza. Przestać obgryzać możesz bez "wspomagaczy" (jeśli masz silną wolę) lub przy użyciu "wspomagaczy", np. środka, którym smaruje się paznokcie, a który w kontakcie z ustami jest wyjątkowo niedobry.
Jeśli chodzi o odżywki do paznokci, to nie we wszystkich jest formaldehyd. Ja miałam taką z Avon. Odżywka ma witaminy E i C i możesz ją stosować samą lub jako bazę pod lakier. Do tego nie była droga. Dokładnie nazywa się "kuracja do paznokci 7w1". Zamówiłam ją jakiś czas temu z katalogu za około 11-12 zł gdzie normalna cena to ok. 25 zł. Teraz nie wiem ile kosztuje ale możesz sprawdzić przeglądając najnowszy
avon katalog. Przypuszczam, że jak dobrze poszukasz, to znajdziesz też odżywki innych marek bez formaldehydu.
Możesz też wypróbować metody naturalnej, np. moczenie paznokci w lekko podgrzanej (ok. 30 stopni) oliwie z oliwek lub olejku arganowym z odrobiną cytryny, która rozjaśnia płytkę paznokcia. Właściwości odżywcze ma również olejek rycynowy, ale przy obgryzaniu paznokci ma się odruch brania paznokci do ust, a olejek rycynowy ma też właściwości przeczyszczające, więc należy z nim w tym wypadku uważać. Warunkiem aby metody naturalne dały dobry efekt, jest systematyczne stosowanie przez dłuższy czas.