Nie wiem czy któraś z Was robi tak jak ja, ale kiedyś na moim stażu tak mnie nauczyli i naprawdę się sprawdza nawet do bardzo wrażliwej skóry zwłaszcza wąsika. Ja przed nałożeniem wosku opruszam miejsce zasypką dla dzieci do pupy czyli pudrem i wtedy wosk nie nakłada się na "gołą" skórę i faktycznie moje klientki są zadowolone bo anwet jeżeli mają zaczerwienienie to mniejsze niż jakbym robiła to bez zasypki. Po wosku nakładam też żel aloesowy z rejuvi świetny jest. Polecam