ja kiedyś przez pracę też miałam strasznie zniszczone dłonie. Uratowałam je kremem z Graniera , tym takim czerwonym do zniszczonych dłoni własnie. I zastosowałam sobie taka kurację, że smarowałam bardzo grubo tym kremem, a nawet zostawiałam biała warstwę, czekałam aż się wchłonie, resztę rozsmarowywałam i tak po kilka razy dziennie. Po paru dniach dłonie "odżyły"