Dokładnie tak jest w UK. Stąd NailBary, LashBary. Wychodzisz na lunch po bułki i robisz sobie depilację połowy nóg albo rzęsy (wszelkie rodzaje) lub paznokcie albo brwi, whatever. Tak tutaj jest. Nie jestem zwolenniczką, wolę elegancki salon piekności ale... jedni jedzą w eleganckiej, renomowanej restauracji a inni wolą McDonalda. Dla każdego jest jakaś nisza działalności.
Pozdrawiam
Lejdi