Bella - super, że się odezwali z tego portalu. Zastanawiasz się już, jak ten konkurs mógłby wyglądać? Najprawdopodobniej będziesz potrzebowała kogoś, kto porobi zdjęcia tej pani, która wygra u Ciebie darmową usługę. Zakładam, że nie masz funduszy na opłacanie profesjonalnego fotografa, gdy ledwo starcza na opłaty bieżące. Masz kogoś z dobrym sprzętem, kto umiałby zrobić fajne foty, czy może portal udostępni Ci swojego fotoreportera? Jeśli nie, zerknij na portal maxmodels.pl, tam ogłaszają się zarówno fotografowie, jak i modelki, stylistki, wizażystki - dużo z tych osób to dopiero początkujący w tych branżach, albo tacy, którzy zajmują się tym hobbystycznie. Czasami można się dogadać z fotografem, że w zamian za zrobienie przez niego zdjęć bez finansowej zapłaty możesz np. pomalować mu kiedyś modelkę, gdy będzie tego potrzebował. A wizażystka to bardzo ceniona osoba dla fotografa
Poza tym na każdym zdjęciu fotograf umieściłby swoje imię i nazwisko albo adres strony, co w przypadku dużego portalu jak tcz.pl jest również dla niego dobrą reklamą.
Kilka przykładowych profili z maxmodels z Tczewa:
http://www.maxmodels.pl/orinoko.htmlhttp://www.maxmodels.pl/kazikwm.htmlhttp://www.maxmodels.pl/sparktilla.htmlhttp://www.maxmodels.pl/wadek.htmlFotograf mógłby przyjść najpierw po to, by zrobić dobre foto Ciebie i Twojego salonu do artykułu konkursowego, a potem umówilibyście się już na sesję ze zwyciężczynią konkursu. Wtedy materiał będzie atrakcyjny dla oka, co opłaci się Tobie, portalowi i fotografowi, a na pewno ucieszy również modelkę, czyli panią, która konkurs wygra
Co zaś się tyczy samej reklamy w Internecie, Tomek słusznie zauważył, że strona www nie daje spektakularnych efektów w przypadku małych miast. To jest jasne. Niemniej jednak uważam, że skoro takowa strona jest, to warto by miała jakąkolwiek wartość, czyli żeby była osiągalna po próbach wyszukania interesującej nas frazy w google. Czy klientka zdecyduje się na przyjście do kosmetyczki jedynie po obejrzeniu strony? Pewnie nie. Ale może być tak, że w ogóle dowie się, że parę kroków od domu taki salon jest i oferuje zabiegi w przyzwoitych cenach. Zdecydowanie popieram inwestowanie uwagi w fora lokalne, udzielanie się w wątkach związanych jakoś z urodą. Przy czym polecam pisanie pod własnym szyldem, bez udawania zadowolonych klientek.
Strona www salonu ma tę zaletę, że pozwala na stały kontakt z klientkami - zwłaszcza, jeśli postawimy na sprawnie działający newsletter. No tak... ale najpierw trzeba zrobić coś, żeby klientki się na ten newsletter zapisywały. Można zrobić konkurs i ogłosić go na lokalnych forach i współpracujących portalach. Każda zapisana do newslettera osoba weźmie udział w losowaniu darmowego zabiegu, albo produktu-niespodzianki. Nagroda do odebrania w salonie - w ten sposób unikniesz rejestrowania się przez osoby z innych rejonów Polski. Do czego może posłużyć taki newsletter chyba nie muszę tłumaczyć. Przedstawianie najnowszych ofert, promocji, które w dodatku nie generuje dla salonu dodatkowych kosztów (w przeciwieństwie do ulotek). Wg mnie rola Internetu w promocji małych biznesów stale rośnie. Zwłaszcza wśród młodszych odbiorców, dla których szukanie ofert poprzez www stało się już czymś oczywistym.