święta racja Tomek,
Jak już oferować usługi w domu klientki, to zrobić to jako usługę dodatkową gabinetu. Oczywiście za nieco wyższą cenę, bo przecież trzeba doliczyć koszty dojazdu.
Uważam,że masz racje Tomku,oczywiście zgadzam się z Tobą w 100%.
Nie mam nic na swoje usprawiedliwienie,jedynie to fakt,że cięzko znaleźć pracę w salonie nie mając doświadczenia ,a ileż można razy robić zabiegi na znajomych za darmo??za co????robię to po kosztach ja traktuję to jako nauke ,zdobywanie doświadczenia.
Wiem,że źle robię,ze kopę pod sobą i innymi kosmetyczkami dołki,naprawde .
Ale co można innego zrobic gdy pracy w salonie nie ma,bo jest sie np w trakcie szkoły chce się to robić a jak siedzisz w tej branży wiesz,że produkty,kosmetyki nie sa tanie,i nie będą.
Z pewnością pracując w salonie nie będe tak robić.
Jak narazie jeden raz w tyg bądź 3 razy w m-cu mogę pozwolic sobie na przyjmowanie znajomych.