kosmetyczki.net - serwis kosmetyczek i kosmetologów
PIERCING => Piercing => Wątek zaczęty przez: famasquad w 2008-04-01, 10:10:44
-
Witam, mam pytanie dotyczące przekłuwania uszu w gabinecie kosmetycznym. Czy jakieś przepisy regulują to, jakie zabiegi może wykonywać kosmetyczka z naruszeniem ciągłości skóry? A może trzeba mieć specjalne szkolenie na wykonywanie takich usług? Jak to właściwie jest?
-
Dołączam się do pytania. Pracuję w gabinecie kosmetycznym (robię wyłacznie paznokietki, manicure, pedicure i makijaże). Ostatnio moja szefowa poinformowała mnie, że muszę nauczyć się jeszcze przekłuwać uszy - tzn. "kursik" poprowadzi szefowa (kolczyki ze studexa). Tylko ... wydaje mi się, że chyba raczej nie mogę wykonywać tego "zabiegu" (jestem wyłącznie po dwumiesięcznym kursie kosmetycznym - wizaż i stylizacja paznokci). Bardzo proszę o rozwianie moich wątpliwości. W necie nie mogę znaleźć jasnej odpowiedzi na to czy mogę przekłuwać te uszka, czy nie.
-
Nie ma żadnych przepisów mówiących o tym komu wolno a komu nie wykonywać takie zabiegi. Jeśli chodzi o przekłuwanie uszu pistoletem to naprawdę nic trudnego ani żadna tak naprawdę filozofia :) Trzeba tylko zachować niezbędne środki ostrożności - czystości podczas zabiegu i wszystko będzie dobrze, dlatego generalnie każdy kto umie obsłużyć pistolet może przebijać uszy bezproblemowo :)
-
No i trzeba mieć stalowe nerwy :roll: bo ludzie różni są
-
Dziękuję za odpowiedzi :) Co do stalowych nerwów - chyba jestem cierpliwa, ale strasznie żal mi dzieciaczków. Chyba płakałabym razem z nimi :( Ale w takim razie nie pozostaje mi nic innego tylko nauczyć się obsługiwać ten pistolet :roll: Czy to jest trudne? I w ogóle na czym mogę sobie ćwiczyć zanim zabiorę się za to "na żywo"?
-
obsługa to absolutnie nic trudnego :) poprostu nakładasz jednorazowe nakładki a w nie kolczyk, najlepiej sobie poćwiczyć nakładanie właśnie , bo same przekłucie to już naprawdę tylko małe "pstryk" :) a popstrykać można nawet w powietrzu. Powodzenia :)
-
Koleżanka próbowała na kartce papieru, i zanim zaczęła robić to w gabinecie, to przekuła wszystkim w rodzinie :D
-
Hmmm ... na kartce próbowała druga koleżanka,która ze mną pracuje, i jakoś sceptycznie podchodzi. A ja ciągle mam opory ;) i póki mnie sytuacja nie zmusi, to pewnie nie zabiorę się za naukę :oops: A tu jeszcze czeka mnie "nauka" depilowania woskiem i henna - którą wprawdzie miałam na swoim kursie, ale spróbowałam zrobić raz (kakao) i dałam spokój.
A mam jeszcze jedno pytanie. Czy jest sens smarować uszka (te kilka dni przed zabiegiem) maścią/żelem znieczulającym? Nie wiem jaki to "specyfik", ale poleca się go stosować przy permanentnym makijażu ust. Da coś takie znieczulenie?
-
jeśli chodzi o smarowanie maścią znieczulająca, to jest to EMLA. Raczej na receptę. Smaruje się ją w dniu zabiegu, 0,5 h - 1 h przed zabiegiem. Wtedy nic nie czuć. Nie ma sensu kilka dni wcześniej
-
Dziękuję za tak szybką odpowiedź :) Szkoda, że maść jest na receptę, bo skoro maluszki nie czułyby bólu, to ja miałabym mniejszy stres ;)
Pozdrawiam serdecznie :)
-
Ale spróbuj, może w aptece sprzedadzą Ci, czasami da się je uprosić :D
-
tez mialm opory, ale pozniej jakos poszlo jedyne co trzeba wiedziec to jak powinno sie trzymac poistolet aby dobrze przebic 1 dziurki bo to jest wazne pozniej przy noszeniukolczykow kółek .
-
zawsze możecie sobie zrobić szkolenie z przekłuwania uszu jak macie jakies wątpliwości;) ja pare dni temu miałam i jestem bardzo z niego zadowolona, było bardzo szczegółowe.... przyjechał do nas właściciel szkoły przekłuwania ciała pan Ryszard Miazek www.miazek.pl :)
-
a czy macie jakieś wypróbowane sposoby, na to aby dziurki w obu uszach były równe??? Bo mam z tym problem i strasznie się boje, że krzywo przebiję, zwłaszcza, że nie każda para uszu jest identyczna
-
po prostu, robisz wcześniej pisaczkiem kropki i patrzysz czy równo :-)