Autor Wątek: róż  (Przeczytany 21188 razy)

Offline linek

  • mgr, kosmetolog
  • Moderator(ka)
  • Ilość postów mnie przerosła...
  • *****
  • Wiadomości: 8116
  • to co pozostało
róż
« dnia: 2006-08-14, 22:34:45 »
dziewczyny poradzcie, chce sobie zmienic roz do policzkow, warunek- wraz z rozem musi byc pedzelek;)
Naszą wielką słabościa jest to,że sie poddajemy. Najpewniejszą drogą do sukcesu jest wciąż próbować, jeszcze ten jeden raz:)))

Offline linek

  • mgr, kosmetolog
  • Moderator(ka)
  • Ilość postów mnie przerosła...
  • *****
  • Wiadomości: 8116
  • to co pozostało
róż
« Odpowiedź #1 dnia: 2006-08-16, 11:21:42 »
a borjous nie lamie sie?wiecie cos? jest fajny malutki do torebki, ale podobno jest malo odporny na wstrzasy
Naszą wielką słabościa jest to,że sie poddajemy. Najpewniejszą drogą do sukcesu jest wciąż próbować, jeszcze ten jeden raz:)))

Gosiaczka

  • Gość
róż
« Odpowiedź #2 dnia: 2006-08-16, 14:28:17 »
co do rozy to nie wiem ale uzywam od kilku lat cieni i sa super, nie krusza sie.

Offline linek

  • mgr, kosmetolog
  • Moderator(ka)
  • Ilość postów mnie przerosła...
  • *****
  • Wiadomości: 8116
  • to co pozostało
róż
« Odpowiedź #3 dnia: 2006-08-16, 23:02:06 »
to pewnie tak samo, bo wygladaja podobnie :)
Naszą wielką słabościa jest to,że sie poddajemy. Najpewniejszą drogą do sukcesu jest wciąż próbować, jeszcze ten jeden raz:)))

Offline alizeee

  • To zaczyna być obsesją
  • ****
  • Wiadomości: 727
róż
« Odpowiedź #4 dnia: 2006-08-21, 19:56:20 »
rowniez dlugo sie zastanawiam nad kupnem rozu lecz nie moge sie zdecydowac i ciagle odkladam kupno :(
Pozdrawiam ;)

Offline linek

  • mgr, kosmetolog
  • Moderator(ka)
  • Ilość postów mnie przerosła...
  • *****
  • Wiadomości: 8116
  • to co pozostało
róż
« Odpowiedź #5 dnia: 2006-08-21, 22:14:54 »
ja juz znalazlam --> nowy mozaikowy clinoqua  :D
Naszą wielką słabościa jest to,że sie poddajemy. Najpewniejszą drogą do sukcesu jest wciąż próbować, jeszcze ten jeden raz:)))

Offline justyneczka

  • Czasami tu zaglądam...
  • **
  • Wiadomości: 77
róż
« Odpowiedź #6 dnia: 2006-08-22, 17:35:29 »
Najlepszy jaki do tej pory używałam róż do policzków to jest i inglota. Tylko, że on nie jest z pędzelkiem a z gąbeczka :(

kwiatuszek600

  • Gość
róż
« Odpowiedź #7 dnia: 2006-08-25, 11:00:45 »
ja tez polecam z inglota zwlasza z tej nowej kolekcji AMC rewelacja!!! a pedzel zawsze mozna dokupic to juz nie jest problem  :lol:

Offline linek

  • mgr, kosmetolog
  • Moderator(ka)
  • Ilość postów mnie przerosła...
  • *****
  • Wiadomości: 8116
  • to co pozostało
róż
« Odpowiedź #8 dnia: 2006-08-25, 20:40:09 »
ale mi chodzi o pedzel zeby roz do torebki byl:)
Naszą wielką słabościa jest to,że sie poddajemy. Najpewniejszą drogą do sukcesu jest wciąż próbować, jeszcze ten jeden raz:)))

Gość

  • Gość
róż
« Odpowiedź #9 dnia: 2006-08-26, 12:41:37 »
ja używam z Carola i jestem zadowolona :)

Offline linek

  • mgr, kosmetolog
  • Moderator(ka)
  • Ilość postów mnie przerosła...
  • *****
  • Wiadomości: 8116
  • to co pozostało
róż
« Odpowiedź #10 dnia: 2006-08-26, 22:23:17 »
constans caroll??
Naszą wielką słabościa jest to,że sie poddajemy. Najpewniejszą drogą do sukcesu jest wciąż próbować, jeszcze ten jeden raz:)))

Gość

  • Gość
róż
« Odpowiedź #11 dnia: 2006-08-26, 22:36:55 »
tak

Gość

  • Gość
róż
« Odpowiedź #12 dnia: 2006-08-26, 23:57:57 »
Ja na codzień używam  dream mousse blush z Maybeline jest super,  ma konsystencje lekkiej pianki, ale ostatnio dostałam w prezencie od mojej mamci Guerlain diviniora radiant blush z pędzelkiem  jest boski, tylko cena trochę poraża  Pozdrawiam :)

Offline kaja

  • Forum to mój dom, a może odwrotnie ;)
  • *****
  • Wiadomości: 2008
róż
« Odpowiedź #13 dnia: 2007-02-08, 21:18:22 »
Z różu zaczełam teraz używać miss sporty jest fajny :D

Offline witch

  • Lubię tu pisać
  • ***
  • Wiadomości: 439
róż
« Odpowiedź #14 dnia: 2007-11-29, 21:54:52 »
Zdecydowanie najlepszy róż jaki miałam to był Guerlain z serii mozais - na wyposażeniu ze świetnym pędzelkiem z naturalnego włosia, idealny do torebki  :wink:  
Owszem cena powalająca, ale bardzo wydajny, miałki niczym mgiełka, idealnie się nakładał  :P
A obecnie mam... inglota ;)
-Chciałem powiedzieć - wyjaśnił z goryczą Ipslore - że na tym świecie jest chyba coś, dla czego warto żyć.
Śmierć zastanowił się chwilę.
KOTY, stwierdził w końcu. KOTY SĄ MIŁE.
Terry Pratchett "Czarodzicielstwo"