Co o tym sądzicie? Czy to wypali? Szkoła Kosmetyczna, policealna, AZIU, zmieniła wlaścicielkę i nowa łączy szkołę z gabinetem komercyjnym. Jest to osoba z branży, była nauczycielką w tej szkole i teraz odkupiła Akademię, także ma pojęcie o tym, co robi. Czy macie jakieś doświadczenia z takim modelem szkoły? Jestem ciekawa, bo to ma tyle samo plusów co zagrożeń.