Autor Wątek: Szczypie w oczy, szczypie w uszy...  (Przeczytany 2989 razy)

StrefaUrody

  • Gość
Szczypie w oczy, szczypie w uszy...
« dnia: 2009-02-02, 23:57:54 »
Siarczyste mrozy na wschodzie dochodzą do -30°C i nie ma mowy, by w tej temperaturze przed odmrożeniami uchronił nas jakiś krem. Nasza zima jest dla nas znacznie łagodniejsza, mimo to gdy słupek rtęci spada poniżej zera, konieczna jest ochrona skóry przed zimnem. Mróz powoduje odmrożenia, które dotyczą szczególnie stóp, dłoni, uszu, policzków i nosa. Sprzyja też podrażnieniom, wysuszeniu skóry, pękaniu drobnych naczynek krwionośnych na twarzy. Objawy te wzmaga towarzyszący niskim temperaturom wiatr. Przygotowując się do zimowych wyjazdów często zapominamy o tym, że słońce świeci nie tylko w czasie wakacji... Latem gorące powietrze jest sygnałem, że promieniowanie UV dociera do naszej skóry, tym samym motywuje nas do stosowania ochronnych kosmetyków lub ograniczenia czasu przebywania na słońcu. Podobnie - odczuwanie zimna skłania nas do ochrony przed chłodem poprzez ubranie. Tymczasem zimowe słońce wydaje się prawie nie świecić i nie grzać! Jest ono bardzo zdradliwe, gdyż odbijane od białego śniegu intensywniej oddziałuje na naszą skórę (i wzrok!), wywołując bardzo częste u narciarzy poparzenia słoneczne.

Najskuteczniejszą ochroną przed zimowymi zagrożeniami jest ciepłe wygodne ubranie. Istnieją kremy do stóp chroniące przed odmrożeniami (Gehwol). Odsłonięte partie ciała są jednak najbardziej narażone na działanie mrozu, wiatru i słońca. Całą twarz, a także ręce smarujemy przed wyjściem kremem ochronnym na zimę (Lirene, AA, Dermika, Efektima i in). Kosmetyki te tworzą na powierzchni skóry izolującą od zimna "kołderkę". Zawierają filtry przeciwsłoneczne o wysokim faktorze. Są wśród nich specjalne wersje kremów do skóry z rozszerzonymi naczynkami, do skór dojrzałych lub dla alergików. Zimowe kosmetyki przeznaczone są zarówno dla narciarzy, jak i osób pozostających w mieście (tam również panują ujemne temperatury). Na co dzień można stosować kremy tłuste oraz Dermosan. W góry lepiej zabrać jednak starannie dobrany krem ochronny. Przed wyjściem na stok obowiązkowo nakładamy pomadki ochronne na usta, czubek nosa oraz uszy. Niezbędne będą też okulary słoneczne.

edit - Ania