TESORO zgodzę się w części z Tobą co do urządzeń i umiejetności ich obsługi, co przy microdermabrazji czy kupisz ją za 1000zł czy 5000zł to kwestia umiejętności. Gdy masz wprawę, nie będą tak istotne parametry, które możesz ustawić na wyświetlaczu w maszynie za 5000zł, bo i tak micro robi się bardziej ''na czuja'' niż na patrzenie na cyferki. Ale jeżeli chodzi o urządzenia do usuwania owłosienia, rf-y itp. to niestety choćby się posiadało nie wiadomo jakie umiejętności nie zrobisz nic jak masz gównianą maszynę. i nie chodzi tutaj o kupowanie drogich, rozlekamowanych cudów, tak jak było to w przypadku focusa ale o rozsądne zakupy. np. my posiadamy e-lighta, który w polsce pewnie będzie szałem dopiero za rok, dwa. osobiście siedziałam dzień i noc i czytałam zagraniczne fora, aby mądrze wydać pieniądze (co prawda cześciowo z dofinansowania). niestety polskie fora są pozalewane pseudo zadowolonymi kosmetyczkami, które wychwalają w niebogłowsy swoje sprzęty, a tak naprawdę pod nickami kryją się pracownicy tych firm. dzięki temu, że dość dobrze sprawdziłam sprzet, który kupiliśmy zyskaliśmy dobrego dostawcę (z dobrymi rabatami), otwarcie mi powiedzieli co sie sprzedaje, bo jest reklamowane, a co się sprzedaje, bo jest po prostu dobre.