Też się już boję przekłuwać uszy dzieciom. Niedawno miałam taką sytuację, że jeden kolczyk się nie zamknął, a w drugim uchu dziurka nie zrobiła się do końca :/ miałam ogromny stres, bo wiedziałam, że to boli i że dziecko cierpi nawet przy wkładaniu zapinki, bo one niestety ciężko wchodzą. W końcu mają trzymać, ale przy wkładaniu jest problem. Później z drugim uchem matka musiała iść gdzieś do gabinetu, bo ja się obawiałam, a i dziecko jak mnie widziało, to Miazek, to babeczka powiedziała, że to jedno pewnie się nie przekłuło, bo musiała się przesunąć ta plastikowa nakładka i kolczyk trafił na nią zamiast zrobić dziurkę i trafić na zapinkę :/