Jeśli jesteś zaawansowaną stylistką to jak najbardziej warto się wybrać. Miałem właśnie okazję posłuchać nieco o Tomie, jego technice i warsztatach z nim. Mam nadzieję, że za parę lat też pojadę do niego na warsztaty.
Jednak jeśli dopiero zaczynasz to lepiej sobie odpuść i te 200 PLN zainwestuj w doszkalanie u krajowych mistrzów a już jest ich spory wybór, co ważniejsze mają oni też sukcesy w Europie i na świecie.
Na warsztatach u Toma do znudzenia i perfekcji tłuczony jest french bo tylko to go interesuje i wymaga on całkowitego skupienia. Jeśli nie jesteś na odpowiednim poziomie zaawansowania to możesz zostać nawet wyrzucona z sali. Dlatego zastanów się czy warto i czy dasz radę.
Powtarzam. Sądze, że na tych warsztatach nie będzie zdobień tylko french, french, forever french...
Co do zdobień to polecam Emilię Jasińską, akryl to jej żywioł lub jeśli masz blisko do Białegostoku to Kasię Polińską z EF.
Przy okazji wypełnij w profilu miejscowość z której jesteś, zgodnie z regulaminem.
Pozdrawiam
Mako