Ja krotko pracuje w zawodzie ,5lat i mialam juz dwa razy praktykantki.
Tak samo w miejscu gdzie bylam na praktykach ,byla mloda stazem kosmetyczka i przyjela mnie bez niczego.
Konkurencja i tak byla ,jest i bedzie.
Zludne jest myslenie ,ze skoro sie nie przyjmie praktykantki to bedzie mniej konkurencji.
Ja wrecz mysle ,ze najlepsze sposorod nas powinny przyjmowac praktykantki zeby uczyc ,zeby dzielic sie ciezko/drogo zdobyta wiedza ,poniewaz wiele jest niedouczonych dziewczyn i takie osoby obnizaja prestiz zawodu.
Moze wlasnie w tym jest problem ,ze kosmetyczki boja sie podwazania swojego autorytety przez uczennice ,moze nie czuja sie pewne w tym co robia.
Jeslibysmy dalej myslal tak ,ze nie bede sie dzielic wiedza ,bo zdobycie jej drogo mnie kosztowalo to nie byloby np
-mlodej/nowej kadry lekarskiej ( specjalizacja to dopiero kosztuje)
-fryzjerow ,szkolenia kosztuja bardzo drogo
itd
Ellobob nie łam sie,na swiecie oprocz osob interesowynych sa jeszcze bezinteresowne,poprostu na razie jeszcze na takich nie trafilas.