OK, nigdy się tym nie przejmowałem, ale teraz zacząłem szukać żony i myślę, że żony na to patrzą, a ja chcę znaleźć najlepszą żonę.
Mam bruzdy po trądziku (nie cała twarz, ale 1/2 twarzy, nie jakieś wielkie, ale z bliska widoczne). Co jakis czas wyskakuje mi też nowe pryszcze i zostawiaja slady.
Poradźcie mi czy dobrze kombinuję:
1. ANTYBIOTYKOTERAPIA:
łykam naraz:
tinidazol 2000mg/dobę
minocyklinę 400mg/dobę
roxytromocynę 600mg/dobę
bactrim 960mg z sulfamedem
2. Mydło:
myję twarz mydłem z piaskiem (jakis peeling czy cos takiego)
3. Mam kwas mlekowy 80%:
wlałem sobie na twarz i miałem zakrwawioną całą przez 3 dni ,w rysach jakby mnie pies podrapał a skora schodziła 5 dni - nic nie dało.
4. Mam serum, smaruję ale nie widzę by coś dawało.
5. mam tez pełno ziol na tradzik m.in. czeremche zwyczajną, nagietek, metionina itd.
Co jeszcze można pyknąć? W jakiej kolejnosci to stosowac i jak ?