Jest to hit ostatnio w salonach. żele wyglądają jak lakier, maja też podobną konsystencję i nakłada się je też jak lakier, kryją już 1 warstwą, nie spływają. Pokusiłam się ostatnio o taka stylizację u koleżanki w salonie, niestety, nie wytrzymała nawet tygodnia
żelik odpryskiwał po bokach od wolnego brzegu. Ja mam cienkie i miękkie paznokcie i wcale się nie zdziwiłam, że odprysnął, ponieważ mnie się ostatnio żaden żel na paznokciach nie trzyma
(może dlatego, że karmię) z tego co słyszałam, że na cieniutkich pazurkach trzyma sie gorzej...Miałam je nakładane bezpośrednio na naturalna płytkę, bez bazy, ani podkładu. Żele rozpuszczają sie w acetonie- trzymałam nasączony wacik owinięty folią ok. 15 min. żel pomarszczył się i kruszył, ale nie "zszedł" całkowicie, musiałam ściągnąć kolor blokiem..
Oczywiście wiadomo, że nie wszystkie żele zachowują sie tak samo, więc to moja opinia o tych na których ja miałam robione.