kosmetyczki.net - serwis kosmetyczek i kosmetologów
WIZAŻ => Makijaż => Wątek zaczęty przez: honoratka w 2011-02-08, 13:20:52
-
Dostrzegacie jakieś zależności między tym jaki nakładacie róż a rozmiarem i gęstością pędzelka? Nie jestem pewna czy w zależności od tego jaka kosmetyk ma tutaj konsystencję, należy dostosować sam pędzelek, czy może sposób rozprowadzania.
-
im obszerniejszy włos pędzla tym nakłada się szerszy obszar policzka różem...mały pędzel tzn mniejszy rumieniec:)
-
Ja uwazam, że lepiej sie nakłada róż ścietym pędzelkiem, zwykle jest jeden romiar trzcionka.
-
Wg - im mniejszy pędzelek tym bardziej wyraziste są policzki (czasem aż za bardzo), dlatego wolę takie obszerniejsze i ewentualnie nałożyć drugą warstwę, gdyby było niewidocznie :wink:
-
Żeby uzyskac naturalny efekt, nalezy naniesc na pedzel tylko odrobine produktu (golym okiem nie widac na nim pigmentu)nie ma tu znaczenia wedlug mnie wielkosc pedzla, a raczej jak juz tylko jego wyprofilowanie.
-
Też prawda. Jak miałam taki ścięty pędzel, nie dość że mnie drapałoprzy rozprowadzaniu, to jeszcze wygladałam jak karykatura samej siebie :lol:
-
Ja wlasnie uzywam tylko ściete 8O
-
To chyba pędzel nie był dobrej jakości bo ścięcie nie ma nic do drapania. I rzeczywiście fajnie się takim pędzlem nakłada róż.
Pozdrawiam
Mako :diabel:
-
karina84 dokładnie. Obszerniejszy pędzel daje bardziej naturalny efekt.
-
Najwiecej zalezy od samej taktyki nakładania i modelowania.. nie zgadzam sie z tym ze wiekszy pedzel jest lepszy.. a juz na pewno nie taki do pudru.
-
Ja jednak dalej się będę upierała, że większy pędzel = lepszy efekt. Poza tym jest to wygodne przy tzw. metodzie 3 nakładania różu czy brązowego pudru.
-
Do brązowego pudru- czyli bronzera, bo pewnie to mas zna mysli- to pedzel do bronzerów plaski.
-
Ja też zauważyłam, że większym pędzlem uzyskuję lepszy efekt, ale sporo też jednak zależy od techniki...
-
A mi się lepiej naklada mniejszym ścietym oczywiscie :wink:
-
Ja też wolę mniejsze, ale to wszystko kwestia przyzwyczajenia w dużej mierze.
-
ja nakładam róż pędzlem, polecam ten od art deco :)
-
Pędzelek jest bardzo ważny. Powinien miec około 7 cm, taki jest najlepszy. Za wąski zrobi smugi zamiast podkreslic kości. Za szeroki rozniesie róż na całą twarz.
-
A mi się lepiej naklada mniejszym ścietym oczywiscie :wink:
Jestem tegoż samego zdania, choć myśle że mozna do tego dodać jakość pędzla. Dobrze jest czasem zainwestować w cos dobrego i użytecznego. np ja mam fajny pędzelek z bdellium tolls bo jest wielofunkcyjny i trwały a to dla mnie tez ma duże znaczenie ;D
-
na nakładam brązer na policzki tylko płaskim
-
Witam,
Ja też uważam że lepsze efekty daje większy pędzel. Dużo zależy od techniki nakładania różu. A do różu w żelu nie używa się pędzla nakłada się go bezpośrednio palcami
-
Technika ma duże znaczenie, bo im wieksza wprawa tym lepszy precyzyjniejszy makijaż.
Ja najpierw staram się równomiernie i nie za dużo rozprowadzić róż na pędzelku, a potem kulistymi ruchami nakładam na kość policzkową. No i oczywiście stara i znana metoda ''Uśmiechu" też ją stosujecie?
-
Jestem tutaj nowa, fajnie że można się czegoś dowiedzieć. Ja z różem mam zawsze kłopot, albo "zasiądzie w jednym miejscu, albo się rozwali na całą twarz - moze to faktycznie wina pędzelków, wypróbuje inne...
-
Do różu używam dużych puchaczy bo bierzesz niewielka ilość kosmetyku rozprowadzasz go po całym pędzelku i delikatnie muskasz kości policzkowe, taki efekt jest bardzo naturalny i delikatny, idealny do codziennego makijażu :)
-
Słyszałam takie coś, że róż należy nakładać na "uśmiechnięte" policzki. Jakoś mi to w ogóle nie pasuje, przecież jak się przestajemy uśmiechać to ten róż spadnie na resztę twarzy.... słyszałyście o takim czymś? ps. w makijażu jestem nowicjuszem, uczę się dopiero jak robić to dobrze.
-
Tak, to takie same porady jak "Pani jesieni pasują tylko takie a nie inne kolory bla, bla, bla..." Dobre może dla osób malujących się od wielkiego dzwonu i do "Pani domu". Jednak na dłuższą metę nie radze stosować. :)
Pozdrawiam
Lejdi
-
wg mnie najlepszy jest ścięty pędzel :wink:
-
ściętym pędzelkiem poniżej kości policzkowej.
-
ja tez zazwyczaj używam ściętego pędzelka. takimi jednak najlepiej da się uchwycić tą linię jaką ma róż rzeczywiście zajmować na policzku także tym najlepiej
-
ja też używam do nakładania różu ściętego pędzelka, nie wyobrażam sobie nakładać różu normalnym :wink:
-
Mam osobny pędzelek do nakładania różu. Ścięty. Nigdy nie przesadzam z ilością.
-
Jest kilka sposobów na nakładanie różu, ale najlepiej obejrzeć sobie jakiś filmik bo można to robić na kilka sposobów
-
Ja wole mały pędzelek. Przynajmniej nie brudzę całej buzi.
-
Mi najlepiej nakłada się róż ściętym pędzelkiem.:)
-
nakladam scietym, mniejszym niz ten od pudru
-
Ja tez nakładam ściętym z Yves Rocher.
-
A jakiej firmy polecicie profesjonalne róże?
-
A jakiej firmy polecicie profesjonalne róże?
Do tej pory przetestowalam ich wiele, jednak ostatnio nakładam praktycznie jedynie róże mineralne. Po pierwsze jest to kosmetyk o dobrym składzie, a klientki bywają coraz bardziej ciekawe tego czym się je maluje.Po drugie kosmetyk bardzo dobrze się trzyma. Po trzecie minerały nie zapychaja i wyglądaja dobrze na praktycznie każdej karnacji. Spokojnie można taki kosmetyk nałożyć na twarz osoby która ma trądzik czy ma bardzo tłustą skórę.
Polecam szczególnie róże od Pure Colors. https://ikor.pl/24-roze-mineralne Mają tam świetne odcienie, ogónie jest bardzo duży wybór odcieni.