Z jednej strony niby nie trzeba mieć żadnych uprawnień ale z drugiej warto by mieć pojęcie o tym co się robi. Wiem, że przekłuwanie uszów traktuje się po macoszemu jako zupełnie inny zabieg ale w rzeczywistości tak nie jest.
Wypadało by wiedzieć chociaż podstawy z zakresu anatomii przekłuwanych miejsc (i nie tylko) oraz fizjologii procesu gojenia ciała w różnych miejscach.
Wiem, że bez kursu najłatwiej, najtaniej i najwygodniej ale warto przemyśleć sprawę jeśli chce się podejść do tematu naprawdę poważnie. Czasem nie warto oszczędzać ale wybór zawsze należy do ciebie.
Jeśli nie chcesz odbywać szkolenia, nie ma problemu ale postaraj się o solidne zaplecze merytoryczne i poćwicz przynajmniej jak tu niektórzy opisują „na mięsie”
Wiem co mówię, zajmuje się tematem we Wrocławiu od kilku dobrych lat.
Pamiętaj nauki nigdy nie za dużo. Zapamiętaj moje słowa. Sprawdziło się wiele razy.
„Jeśli robisz coś z Pasją, zawszę zrobisz to dobrze”
Terapeuta Spasja