Wielu z moich znajomych ma kolczyk w jezyku. Wyglada to ciekawie, bardzo oryginalnie ale to tylko kwestia czasu. Obecnie niemal kazdy ma piercing w jezyczku, nie mowiac o innych miejscach na ciele. Wtedy ta oryginalnosc staje sie zbyt "normalna".
Samej kiedys bardzo mi to imponowalo, ale nie odwazylam sie ze wzgledu na opowiesci o starsznym bolu w trakcie przekluwania i dlugo po. Podobno przez pierwszze 2 miesiace mozna jest tylko tak zwane papki. Slyszalam rowniez o wielu czarnych stronach tej przyjemnosci, np. iz nasze kubki smakowe zostaja naruszone. Nie wspominajac tutaj o przyszlosci. Wielu pracodawcow roznie zerka na takie upiekszenia.
Podsumowujac, piercing w jezyku to ladna rzecz lecz bolesna na poczatku i pewnie nie tak latwo dajaca sie usunac,bo dziurka prawdopodobnie nie zarosnie.
Pozdrawiam wszystkich odwarznych:*
dzis sie doweidzialam od kolezanki ze jej znajoma dostala jakiegos zapalenia od kolczyka
to chyba bardzo zalezy od higieny salonu. Ja polecam te z najlepsza renoma, bo o zapalenie czy tez nawet zakarzenie naprawde nie trudno