Bardzo zaciekawiło mnie wszystko o czym piszecie w tym temacie. Widzę, że jest wiele zdań na temat zażywania tabletek hormonalnych ze względu na ich działanie nie tylko antykoncepcyjne.
Newiele ponad rok temu zdecydowałam się na tabletki hormonalne, bo dowiedziałam się, że pomagają w problemach z cerą. Miałam duże problemy od długiego czasu, stosowałam wszystko i nic, więc zaczęłam brać hormony ze względu głównie na cerę, ale także jako antykoncepcję. Lekarz polecił mi yasmin, bo jest jednym z najlepszych specyfików. Dopiero po pół roku stosowania cera stała się niemalże idealna i było wszystko ok. Jednak po ok8-10 miesiącach zaczęłam się źle czuć- bóle głowy, mdłości, nerwowość. Zmieniłam tabletki na jeanine i jak na razie nie mam żadnych dolegliwości (po 4 opakowaniach) a cera jest nadal piękna. Oczywiście cały czas ją pielęgnuję, ale już delikatniejszymi kosmetykami, które odpowiednio nawilżają.
Co do zakrzepicy, którą powodują tabletki hormonalne to mój lekarz ginekolog powiedział, że po yasmin i jeanine (pół roku "starsza siostra" yasmin) ryzyko wystąpienia tej choroby jest prawie zerowe i o dziwo jeśli chodzi o te stare tabletki wysokohormonalne ryzyka nie ma.
Oczywiście każdy organizm jest inny i inaczej reaguje na różne czynniki dlatego uważam, że należy bardzo dokładnie dobierać tego typu preparaty.
Pozdrawiam