nie odbieram tego jako najazdu na moją osobę, po prostu wiem jak jest, Każdy ma prawo wyrazić swoją opinię, uważasz to co uważasz i koniec.
a do pomocy w salonach to rzadko chcą przyjmować, Ja nie spotkalam się z taką ofertą, nawet tam gdzie miałam propozycję nikt tego mi nie zaproponował, bo sorry ale nikt nie chce uczyć kogoś za darno jak sam zapłacił ciężkie pieniądze na swoje wykształcenie.
Ty, mając swój salon, przyjęłabyś osobę do pomocy? Ja nie wiem czy bym tak zrobiła, niech sobie ktoś zarobi na wykształcenie a nie np moim kosztem albo czyimkolwiek się uczy, bo dlaczego pracodawca ma kogoś uczyć? nie ma takiego obowiązku. Salon to nie szkoła. Nawet na praktykach nie chcieli mnie nauczyć w dobrym salonie, tylko zrobiłam je w przeciętnym w którym prawie nic się nie nauczyłam.