Zacznijmy od tego, że należy rozróżnić dwa rodzaje znieczuleń:
1. przed zabiegiem, które działa miejscowo, umożliwia bezbolesne rozpoczęcie zabiegu, koi podrażnienia, nawilża i normuje stan skóry.
2. w trakcie zabiegu - są to specjalne środki stosowane po naruszeniu ciągłości tkanki skórnej, likwidują one uczucie bólu, minimalizują krwawienie, opuchliznę oraz podrażnienia skóry. Zawartość lidokainy sięga poziomu 5%.
Wiele salonów i wiele linergistek postępuje nazbyt oszczędnie nie oferując znieczulenia w cenie zabiegu, co ma wpływ na komfort pacjentki a więc i jej końcową opinię i rekomendację wśród koleżanek. Zwróćcie uwagę, że na wielu forach kobiety piszą, iż nie zdecydują się na ten zabieg z powodu bólu - a więc jest to strata salonu.
Te znieczulenia naprawdę nie są aż tak drogie a mimo pojemności na poziomie 15ml starczą na wiele, wiele zabiegów.