uwielbiam odżywkę 8w1 z eweline Oto na co natknełam się w internecie na jej temat? co o tym sądzicie?
Jak wpadłam w sidła super odżywki...
Zapewne jak wiele z nas. Koleżanka poleciła koleżance, która jest koleżanką koleżanki ... i wszystkie miały piękne, długie paznokcie. Zachęcona widocznymi efektami i wcale niewysoką ceną ( ok 10 zł , ja nawet kupiłam w promocji za ok.
od razu dwie butelki. I tak szczęśliwa, żyjąc wyobrażeniem nadchodzących lepszych czasów moim pazurków, stosowałam i stosowałam i stosowałam...
Przerwę zrobiłam dopiero jak chciałam pomalować paznokcie na czerwono. Odzywkę zmyłam, pomalowałam czerwienią, której szybko się pozbyłam, bo będąc niezadowoloną z efektu odprysku i tego, że znowu mi się zadzierały paznokcie po bokach ( takie piękne i jak na mnie długie ) wróciłam (o zgrozo) do odżywki...
I wyszło szydło z worka...
Zdarzył się moment, ze po zmyciu odżywki, nie miałam czasu jej nałożyć na paznokcie i tak chodziłam tydzień z niepomalowanymi pazurkami, jednym słowem- saute.
I wtedy zauważyłam niepokojące objawy....
Paznokieć był miękki, rozdwajały mi się prawie do połowy(!!!), zadzierały boki, że musiałam obciąć je totalnie króciutko, mało tego, płytka która odrastała, była rozdwojona.
O co chodzi? Z przerażeniem zaczęłam szukać i drążyć temat w kopalni wiedzy, jaką jest internet i stary dobry papcio Google, podpowiedział mi kilka ciekawych tematów.
Przerażenie sięgnęło zenitu...
... gdy się okazało, że odżywka do paznokci powoduje ich chorobę zwaną ONyCHOLIZĄ.