Jakiś czas temu byłam w szkole Prestige (to bya ulica Dworcowa, chyba), jeżelli mowimy o tej samej szkole, to odebrałam bardzo dobre wrażenie. Dziewczyny, które tam pracują uczestniczyły w kilku sympozjach ze mną, szkoleniach, stąd pamiętałam je wizualnie. Ja byłam akurat oglądać ją z kuratorem. Szkoła zadbana, w trakcie remontu. Wiem, że właścicielka stara się o wykup całego budynku od PKP, ale stworzyć spore centrum kosmetyczne. Bardzo dużo sprzętu kosmetycznego (więcej niż w nie jednej szkole centrum, gdzie kasa przewija się niesamowita, a czesne dochodzi do 200,-/miesiecznie), pracują na kosmetykach Janssena, widziałam sporo też Norela, trochę Jadwigii, kolorówka z Inglota, podkłady z Daxa. Rozmawiałam też z uczennicami szkoły, z ich opowiadań wynikało, że są zadowolone, wiadomo, że każda szkoła ma + i - ale wszyskim nigdy nie dogodzisz.
Trudno mi oceniać poziom merytoryczny, bo byłam tylko na krótkiej części wykładu.
Zapomniałam dopisać, że nabór jest tak duży, że szkoła jest w trakcie szukania nowych edukatorów, więc chyba masz troszkę złe informacje.